Lekcja pokory?

12
21.01.2005
- Na spotkanie z prezydentem czekamy już piąty dzień, to wystarczająco długo - mówi mediator w sporze dotyczącym szpitala miejskiego, Mirosław Kozłowski.
W czasie wczorajszej konferencji prasowej wiceprezydent Elbląga Marek Gliszczyński zapewniał dziennikarzy, że władze miasta nie ignorują związków zawodowych i obiecał, że prezydent Henryk Słonina spotka się ze związkowcami tak szybko, jak to będzie możliwe. - Zapewniamy, że pacjenci nie ucierpią na akcji protestacyjnej, natomiast liderzy związków wciąż protestują w imieniu załogi i jeśli dziś do godz. 15 nie zostaną podjęte negocjacje, to komitet protestacyjny podejmie dalsze kroki, bo pięć dni oczekiwania na spotkanie to wystarczająco długo – mówi tymczasem szef elbląskiej Solidarności, Mirosław Kozłowski. Przypomnijmy, od poniedziałku Związek Zawodowy Pracowników Ochrony Zdrowia, OPZZ Pielęgniarek i Położnych oraz Solidarność protestują przeciwko temu, w jaki sposób prezydent powołał Wiesławę Jastrząb na nowego dyrektora zadłużonego na wiele milionów złotych szpitala. Nie chcą też samej dyrektorki i żądają powrotu dotychczasowego szefa placówki doktora Jacka Perlińskiego.
SZ

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Wypowiedź Gliszczyńskiego nie dokońca została przytoczona. Jak dobrze pamiętam powiedział on, ze prezydent nie ignoruje związków zawodowych, ale ich opinia nie jest wcale wiążąca.
(2005.01.21)

info

0  
  0
:) taaaa nic dodac nic ujac. Lokalna demokracja w wydaniu milosciwie nam panujacych
(2005.01.21)

info

0  
  0
Kozłowski powinien zamilknąć, sieje tylko ferment, brak mu sukcesów, potrafi tylko awanturować sie dla własnych korzyści politycznych i medialnych a pokrzywdzeni mają tylko trudniejszą sytuację. a.j. pleciesz androny.
nick (2005.01.21)

info

0  
  0
Zgadzam się z nikt Kożłowski już dawno powienien zasilić armię bezrobotnych, niech nie wchodzi w tryby gdy maszyna nie jego
ja (2005.01.21)

info

0  
  0
Skąd tyle zdiwienia, czy kiedykolwiek władze miejskie organizowały konkursy na stanowiska dyrektorów firm komunalnych ? Zawsze obsadzają je SWOIMI. Wszystko wskazuje na to że nic w tej materi się nie zmieni, a nawet jak będzie konkurs to i tak wiedomo z góry kto go wygra.
zenek (2005.01.21)

info

0  
  0
Jak można walczyć o powrót dyrektora Perlińskiego który zrobił taki dług , pogrążył szpital , razem z kolesiami panami H i B oraz przy cichym przyzwoleniu pana G remontuje oddziały na których uprawiają prywatę. Piękny Mirusiu opamiętaj się i nie uaktywniaj się przed wyborami parlamentarnymi a interesuj się trochę wcześniej problemami pracowników
zbulwersowany (2005.01.21)

info

0  
  0
,, Zbulwersowany ” – zapomniałeś o poprzedniku Mirusia, który zostawił szpital z długami. Przy odejściu powinien być rozliczony i pociągnięty do odpowiedzialności karnej to może pozostali by się nie pchali na stołek dyrektorski. Obserwator
(2005.01.21)

info

0  
  0
Rzeczywiście powinienem wspomnieć o panu Sokołowskim który zostawił szpital zadłużony i jeszcze sobie załatwił ciepłą posadkę w ówczesnych Kasach Chorych
zbulwersowany (2005.01.21)

info

0  
  0
Wszystkie oddziały, które dobrze prosperowały zostały przeniesione do szpitala na ul. Królewieckiej. Tak prowadzona polityka musiała doprowadzić do takiej sytuacji. Może warto połączyć dwa szpitale w jedną placówkę pod jedną administrację i dyrekcję.
(2005.01.21)

info

0  
  0
kozlowski znowu mediatorem...wiadomo co z tego wyniknie
(2005.01.21)

info

0  
  0