A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
@Kondek - Sukces? Po prostu wybudował basen z Naszych pieniądzy. To jeszcze nie powód, żeby jego nazwiskiem basen nazywać, a tym bardziej ulicę. A przy przekopie to co on tam zrobił tak wielkiego? Chodzi o to klepanie łopatami przy słupku na plaży razem z naczelnikiem państwa JK? Bo nic więcej w tej kwestii przy przekopie, jak i dla Elbląga nie zrobił. Mało tego, żaden z posłów PiSu, wybrany z naszego regionu nie interweniuje w Warszawie i nie stara się zorganizować pieniędzy na rozwój choćby portu, na obrotnicę, na pogłębienie toru wodnego. NIC! No ale, tak, bardzo się oni tam w Warszawie troszczą o swoje miasto
Dziękuję za wszystko Panie Prezydencie, był Pan dobrym szefem!
@Kondek - albo jeszcze lepiej nazwac przekop mierzei imieniem Jerzego Wilka
W Elblągu flagi powinny być opuszczone do polowy oraz ogłoszona żałoba. Mam nadzieję że na pogrzebie pojawi się Jarosław lub Mateusz a byc może i sam Andrzej.
Bardzo pomocny człowiek i prawy gość. Wyrazy współczucia dla rodziny
Szok, nie mogę tego przyjąć do wiadomości. Dlaczego wielcy i dobrzy ludzie tak szybko odchodzą.
Pan Jerzy dostrzegał w każdym człowieka dobroć.
Zawsze miał czas by wysłuchać bliźniego.
Zawsze był duszą i ciałem elblążaninem.
Dziękuję za każde świąteczne i imininowe życzenia.
Niech Dobry Bóg odrazu weźmie Ciebie do Nieba.
Jerzy Broda z rodziną
Co niektórzy pisali, dlaczego ostatnio go noe widac, dlaczego nie lobbuje za przekopem j się nie udziela. A on po prostu był śmiertelnie chory.
@Kondek - Jestem całym sercem ZA
Owszem, był sympatycznym, zawsze skorym do rozmowy człowiekiem, na pewno mocno z miastem związanym, śmierć zabrała go zbyt wcześnie, jednakże utrwalanie imienia zmarlego na budowlach uważam za przesade. Do tego potrzeba naprawde wyjatkowych zasług.
Każdy ma swój koniec żywota. I to nie tylko polityk. Śmierć nie wybiera wedle poglądów czy zasług. Nie znałem człowieka, a tylko opisy w prasie jego działań. Zostajemy sami ze swoimi problemami w tej ostatecznej chwili.
R. I. P