UWAGA!
[X]
Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
lub zarejestruj konto na portElu.
Dokładnie mam takie same zdanie.Pan Marek Bether uratował mojego Novemberka.Rok temu wzięłam go ze schroniska i juz po dwóch dniach zaczął się bardzo źle czuć.Byłam u dwóch lekarzy-nie będę pisała jakich bo to nie o to chodzi-oni stwierdzili,że przesadzam, psu nic nie jest. Ale ja nie dałam za wygraną i pojechałam do Pana Marka-poleconego mi przez koleżanke-On bez zająknięcia sie przystapił do leczenia, od razu kroplówki,antybiotyki. W dwa tygodnie wyciągnął mi psa z nosówki płucnej,umarłby gdyby nie Pan Marek .A teraz jest tak zdrowy,żywy i uroczy jak mało który pies.
Rzepcia