Olimpia wciąż walczy w realizacji swoich planów, a przypominamy, że to piąta kampania żółto-biało-niebieskich na poziomie centralnym. Chcąc się cieszyć z szóstej, należy zacząć wygrywać.
Sokół Ostróda dotychczas był drapieżny: w dziewięciu wygranych meczach, trzy razy był kompromisowy, w jedenastu przypadkach musiał pogodzić się z siłą przeciwnika. Zatem obecny bilans wynosi 30 punktów, który pozwala zajmować 9. lokatę w stawce. Żółto-biało-niebiescy mają 9 oczek mniej, a spoglądając w tabelę może pojawić się nerwowe tupanie nogami, bo obecnie Olimpia jest pod "kreską", czyli w strefie spadkowej.
- Mecz drużyn ostatnio mało punktujących, chociaż Sokół w tygodniu się przełamał. Spodziewamy się, że będą chcieli wykorzystać aspekt własnego boiska i od pierwszej minuty zaatakować. Nasz trener jednak po raz kolejny bardzo dobrze przeanalizował przeciwnika, przedstawiając nam ich atuty i słabości, ale mamy nakreślony własny plan i założenia. Dodatkowo liczę na to, że limit czerwonych kartek już wyczerpaliśmy i to z nawiązką na kolejne rundy - poinformował kapitan Olimpii Tomasz Lewandowski.
Niewątpliwie nadmiar czerwonych kartek komplikował ostatnio równą rywalizację i pozostawił pytania: czy to problem czysto dyscyplinarny w poczynaniach boiskowych czy zbyt surowa interpretacja fauli zdaniem sędziów? Odpowiedzi muszą znaleźć przede wszystkim piłkarze Olimpii. Miejmy nadzieje, że w sobotnim spotkaniu sędzia Marcin Szczerbowicz nie będzie miał podstaw do karania czerwoną kartką zawodników Olimpii. Arbiter z Olsztyna "gwizdał" już w tym sezonie spotkanie Żółto-biało-niebieskich, wyjazdowe w Suwałkach, gdzie przegraliśmy 1:2 (28 sierpnia 2020 r., gola dla Olimpii strzelił Wenger).
Szukając jednak pozytywów, pojawia się temat dłuższego odpoczynku od ostatniego meczu. Więcej czasu na regenerację, na szlify taktyczne miała Olimpia. Sokół grał jeszcze w środę, 31 marca, zaległe spotkanie z Pogonią Siedlce w ramach 22 kolejki (pierwotny termin: 17 marca, odwołano z powodu zagrożenia epidemicznego). Sokół wygrał 3:2 i tym samym przełamał passę 6 meczów bez zwycięstwa, zaliczając pierwszą wygraną w roku 2021.
- Sokół w tygodniu grał w Siedlcach, a my mieliśmy bardzo mocny trening, więc przygotowanie do sobotniego meczu będzie podobne. Za nami bardzo intensywny tydzień, treningi były na wysokim poziomie i w bardzo dużym zaangażowaniu. Widać, że drużyna chce zmazać plamę po ostatniej porażce na własnym stadionie. Morale w zespole są bardzo wysokie, bo grając po jedenastu nie przegraliśmy jeszcze meczu. Szkoda tych punktów, tych czerwonych kartek, ale przed nami kolejny mecz,w którym celem są 3 punkty. - dodał Lewandowski.
W sobotę nie zagra Patryk Burzyński ukarany ostatnio czerwoną kartką. Blisko zawieszenia są: Surdykowski, Sedlewski, Kamiński, Wenger oraz Lewandowski, którzy w Ostródzie zagrają, ale kolejna żółta kartka będzie oznaczać pauzę w następnym meczu. U przeciwników nie wystąpi Adam Dobosz za nadmiar "żółtek"..
Mecz Sokół Ostróda - Olimpia Elbląg w sobotę, 3 kwietnia, o godz. 12. Transmisja z meczu w aplikacji mobilnej sponsora rozgrywek spółki eWinner.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg