A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Itluc sie codziennie moze nie tak daleko bardzo, ale drogi dobrej nie ma.
kto jest moim wlascicielme, komu mnie sprzedano, jakiemu kapitalowi ? na kogo robie za miche ryzu?
Ludzie i to w znacznej ilości codziennie do pracy dojeżdżają nie tylko do Kwidzyna, ale też do Trójmiasta (a po trasie PKP do Malborka, Tczewa, Pruszcza Gdańskiego, a po trasie PKS do Nowego Dworu Gdańskiego), Olsztyna a nawet Iławy. Ale jak ktoś jest krulewną (dobrze, że nie królewną)to nie pojmuje, że teraz to człowiek szuka pracy, a nie praca człowieka.
@małagosia - Cześć Małgosiu, chętnie Cie poznam
Zapewne są też Elblążanie pracujący w Warszawie, Poznaniu czy Krakowie. Ale czy jest to wystarczający powód aby pisać o gospodarczych przekształceniach w tych miastach - na lokalnym Portelu?
Ma to znaczenie informacyjne. ; )
Ludzie z Elbląga mieli działki nad jeziorem w Klasztorku, pamiętajcie - to było kiedyś jedno województwo
Zakłady Celulozowo - Papiernicze w Kwidzynie zostały sprzedane w 1992 r. za 120 mln USD, mimo że ich ówczesna wartość jest szacowana była na 500 mln USD i był to jeden z najnowocześniejszych zakładów tej branży w Europie. Byli Amerykanie, teraz będą Austriacy. Rzeczywiście, jest się z czego cieszyć. ..
@Ksiunrze. - A właśnie, że już jest odwrotnie. Od kilku lat jest rynek pracownika. A co do pracy w innych miastach, to bywają ludzie, którzy marnują 3 godziny na dojazdy, żeby zarobić 500-800zł więcej, z czego większość wydają na dojazdy. Niektórych przypadków nie rozumiem.
120 mln na papieże drugie tyle na boku - tak właśnie wyglądała prywatyzacja w wykonaniu ''upadłej komuny''między innymi profesora od schładzania gospodarki L Balcerowicza. Sprzedawali wszystko za bezcen. .. a gdzie pieniądze ? A piniędzy niema i nie będzie. ..