UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

@ elblążanka z urodzenia - Poznałam kiedyś rodzinę autochtonów. Jeden z synów był wyraźnie inny od pozostałych. Matka nie kochała go, bracia jakoś tolerowali. Skończył tylko szkołę podstawową, uczył się słabo. Szybko popadł w alkoholizm, całe życie imał się tylko różnych dorywczych prac fizycznych. Nigdy się nie ożenił. Przed pięćdziesiątką zapił się na śmierć. Był dzieckiem z żołnierskiego gwałtu. Wszyscy dookoła to wiedzieli. I on wiedział o tym też. Miał przez to smutne, gorzkie, samotne pijackie życie. Miej proszę odrobinę empatii. Każdy człowiek zasługuje na współczucie.