UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

mieszkam w tej klatce "przy fryzjerze". zenada. gdyby nie ta jedna rodzina, byloby super. oni jedyni sprawiaja klopoty. rzeczywiscie, policja moglaby sie zainteresowac nieco bardziej... codzienne wrzaski w nocy, robienie sobie z piwnicy miejsca na "sranie i dymanie", pety, dragi, wodka i ogolny syf. ze o awanturach, notorycznym dewastowaniu klatki schodowej (a budynek jest zabytkowy) i o kompletnym braku szacunku do sasiadow nie wspomne. przykro mi, ze chlopak stracil zdrowie i cierpi, ale prawda jest taka, ze sie gowniarze sami prosili. to, ze komus sie stanie krzywda bylo wiadomo nie od dzis. a wiecie co jest najgorsze? ze to niczego nie zmieni...

kama