Start ograł I-ligowca

14
22.08.2020
Start ograł I-ligowca
fot. Anna Dembińska
Nie doszedł do skutku elbląski turniej piłki ręcznej kobiet z udziałem czterech zespołów, jednak drużynie Andrzeja Niewrzawy udało się rozegrać mecz kontrolny z AZS WF Warszawa. Gospodynie pokonały rywalki różnicą dwudziestu sześciu bramek. Zobacz zdjęcia ze sparingu.

21 i 22 sierpnia w hali przy al. Grunwaldzkiej miały ze sobą rywalizować zespoły z Elbląga, Koszalina, Piotrkowa Trybunalskiego oraz Gniezna. Najpierw z turnieju wycofał się zespół Adriana Struzika, a kilka godzin później to samo zrobiła Piotrcovia. Turniej nie doszedł do skutku, jednak wracający z obozu w Kościerzynie zespół AZS AWF Warszawa postanowił zrobić sobie przystanek w Elblągu i w ramach przygotowań do I ligi zmierzyć się z dużo bardziej wymagającym rywalem. Od pierwszych minut meczu było widać różnicę klas między zespołami, gospodynie bardzo szybko wypracowały sobie sporą przewagę bramkową. Piłkarki AZS AWF miały ogromnie problemy, by wstrzelić się między słupki i na przerwę zeszły z bagażem czternastu trafień (12:26). Po zmianie stron trwał festiwal strzelecki elblążanek. Kilka skutecznych interwencji zanotowała Wioleta Pająk, u której nie widać śladu po zeszłorocznej kontuzji. Podobnie świetnie na boisku radziła sobie Justyna Świerczek, która w całym spotkaniu rzuciła sześć bramek. Gospodynie przeprowadziły wiele kontrataków i po ósmym już golu Aleksandry Dronzikowskiej, o przerwę poprosił trener przyjezdnych. Po wznowieniu warszawianki zdobyły pierwszą bramkę w drugiej połowie, a upłynęło już dziewięć minut. Trener Andrzej Niewrzawa rotował składem, na boisku pojawiły się praktycznie wszystkie piłkarki. Zabrakło Magdy Kepe, która odpoczywa po niegroźnym urazie stawu skokowego w Piotrkowie Trybunalskim oraz Nikoli Szczepanik, która także ma problemy ze stawem skokowym - U Nikoli pojawił się stan zapalny - powiedział fizjoterapeuta zespołu Michał Skorupa. - Miała zrobiony komplet badań i okazało się, że to problemy przemęczeniowe i trzeba tylko odciążyć nogę, żeby nie doprowadzić do tzw. złamania zmęczeniowego kości. Z dnia na dzień odczuwa coraz mniejszy ból, jest znaczna poprawa i mam nadzieję, że w kolejnym tygodniu będzie mogła wrócić do treningów. U Magdy Kepe również pojawił się problem ze stawem skokowym, w którym doszło do przeprostu podczas jednej z obron. Delikatnie naciągnęła więzadło trójgraniaste. Na szczęście nie jest to nic groźnego i możliwe, że po weekendzie będzie mogła wejść do bramki i bronić - wyjaśnił Michał Skorupa.

Podczas sparingu na boisku mogliśmy też zobaczyć grającą w Sośnicy Gliwice 20-letnią rozgrywającą Weronikę Klich, która chciałaby reprezentować barwy elbląskiego klubu. Ostatecznie EKS pokonał warszawianki 46:20.

- Każda forma grania, która jest przerywnikiem monotonii treningowej jest zawsze mile widziana - powiedział po meczu Andrzej Niewrzawa. - Mogliśmy na spokojnie, bez presji, spróbować rozegrać kilka akcji. To rywal I-ligowy, bardzo ambitny i bardzo się cieszymy, że możemy wspomagać w rozwoju zespoły z niższych lig. Uważam, że jest to obowiązek każdej superligowej drużyny. Na dwa dni przyjechała do nas zawodniczka z Sośnicy Gliwice Weronika Klich. To dość nietypowa sytuacja, bo ma ona rodzinę w Morągu i chciałaby być bliżej bliskiej sobie osoby i mimo, że pochodzi z Gliwic, poszukuje grania bliżej rodziny. Ukończyła ona Szkołę Mistrzostwa Sportowego. Zobaczymy, jak dalej potoczy się sytuacja - podsumował trener.

 

Przed elblążankami kolejne mecze kontrolne. 29 sierpnia Start zagra w Gnieźnie z miejscowym MKS Urbis oraz z KPR Gminy Kobierzyce. Istnieje spora szansa, że na początku września do Elbląga zawitają mistrzynie Polski.

Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Nic straconego, jeżeli sezon dojdzie do skutku to będą z tymi zespołami grały jeszcze ze 30 razy. To jest chore że jest w tym kraju z 200 kobiet, którym się wydaje że umieją grać w tę grę i zamiast pójść do uczciwej pracy wyciągają pieniądze z lokalnych samorządów
di karpio (2020.08.22)

info

5  
  14
Czemu w Elblągu jest takie badziewie, tanie loty do Oslo przecież można zagrać z zespołami z Norwegii w sumie za free, gdzie Ci menagerowie z urzędu miejskiego to popierdułka jakaś nie można tego czytać taniej polecieć do Norwegii niż do jakiegoś Gwiezdna.
(2020.08.22)

info

3  
  11
Ratunek, że w śród tych 200 zawodniczek, że odwołano najlepszego w Polsce Ministra Pana Maciarewicza, bo on podjął by natychmiastową profesjonalną decyzję jaką podejmują politycy PiS przekwalifikował na pielęgniarki z uwagi na zagrożenie bezpieczeństwa państwa, no niestety obecny minister to chyba dba tylko o dobro swoje i swojej rodziny, a nie o Polskę.
(2020.08.22)

info

5  
  6
Czemu menagerowie nie robią sparingów zagranicznych, w Norwegii a w Gwieznie przecież to daleki wyjazd, loty do Norwegi są krótsze i tańsze niż jazda po Polsce, a przy tym zawodniczki męczą się i jak mają grać, Zarządzie EKS zastanów się !!!
(2020.08.22)
Odpowiedz jest prosta:Tam nikt z tymi amatorkami nie chciałby grać
(2020.08.22)
Brawo To niech sobie za to kupią puchar.
Jambroży (2020.08.22)

info

2  
  6
Jaki sens utrzymywać amatorki w zawodowej lidze producenta gazu w Polsce, to chyba jak nie wiadomo o co chodzi to więcej działaczy się z tego utrzymuje niż graczy, czyli jak za komuny przed 1980 rokiem.
(2020.08.22)

info

3  
  6
Mamy rządy pisu i pjeniędze im się należą czy leżą czy leżą
(2020.08.22)

info

1  
  5
W zarządach mają po ok 50 000 zł to nikt się nie dziwi, że elbląska zawodniczka w tych czasach bierze 50 000 zł bo za mniej nawet by trampek nie założyła
(2020.08.22)

info

1  
  9
Komentarze pod artykułami dotyczącymi EKS Startu powinny być jednak chyba wyłączone bo sami idioci tutaj wypisują. Nie dociera do frustratów życiowych, że ich wywody ze świata fantazji nikogo kompletnie nie interesują, piszą bzdury aby tylko coś napisać. Na dodatek wiedza na temat funkcjonowania klubu piłki ręcznej i pensji w polskiej lidze na poziomie zera.
(2020.08.23)

info

7  
  2