A moim zdaniem... (od najstarszych)
byłam na koncercie ale niestety z tyłu, akustyka pojechła cały koncert to nie jest pomieszczenie dla jazzu może jakieś chorały gregoriańskie?, bo chwilami Jarka Śmietanę było słychać jakby grał na jakiejś hawajskiej gitarze(koszmar!) a przecież wszyscy byli świetni .Na pewno sie tam więcej na żaden koncert nie wybiorę.