A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Wszystkim narzekającym na służbę zdrowia radzę zamienić się miejscami z rejestratorkami, pielęgniarkami, ratownokami i lekarzami. Oni odpoczną w domu a wy będziecie mogli poznać życie służby zdrowia "od podszewki". Zastanowcie się, co ma zrobić przedstawiciel służby zdrowia w obecnej sytuacji. Przecież nikt nie jest w stanie przewidzieć końca i przebiegu tej epidemii. Co zrobimy jeśli pracownicy służby zdrowia skorzystają z uprawnień i zostaną w domu ze swoimi dziećmi? Uważam, że wszystkim, którzy w obecnej sytuacji muszą stanąć na "pierwszej linii frontu"należą się szczególne nasze podziękowania. Mam na myśli nie tylko służbę zdrowia, ale też pracowników handlu, banków, urzędników, policję i wojsko.
Babunia uświadom nas co kryje się pod pojęciem stanąć na pierwszej lini frontu. Dotychczas obserwujemy bezładny odwrót i unikanie pacjętow w przychodniach.
Mamy chyba kogos od zdrowia u wladzy , w koncu roboty nie masz aż tyle więc niech odswieża w poradniach, tu ma swoje 5 minut i szczyt możliwości do wykazania że ta funkcja jest faktycznie potrzebna
Czekałeś pacjencie ze spróchniałymi zębami 10 lat, wytrzymasz jeszcze 2 miesiące. No chyba, że chcesz aby zawały leczył ortopeda a znieczulał cię pediatra.
Lekarze unikają pierwszej linii frontu. Zostaliśmy bez opieki lekarskiej z powodu koronawirusa. Antybiotyki przepisuja na podstawie rozmowy telefonicznej, na chybił trafił. Jest chaos. Obyś, zwykły człowieku teraz nie umarł na anginę, cukrzycę, czy zawał.
Drogie panie rejestratorki, wirus nie przenosi się przez odbieranie telefonów. Zawsze był problem z dodzwonieniem się, a teraz to jest masakra. Trzeba iść osobiście, żeby przedłużyć leki.
Trzecia Wojna Światowa , właśnie trwa. Perfekcyjna ,bez militarnych akcji,mało tego nawet nie ma gdzie wyjechać ,aby się schronić , ludzie nie mają jak się leczyć ,oi biada ,biada .
ludzie siedzą w domach i efektem tego jest smród spalenizny w całym mieście
Nikt z lekarzy czy pielęgniarek nie wymyślił sobie zamknięcia przychodni, żeby utrudnić komuś zycie. Izolacja i zachowanie fizycznego dystansu to jedyne lekarstwo jakie jest. Na drzwiach każdej przychodni są podane numery do rejestracji. Trzeba tam dzwonić. Pielegniarki zapiszą na teleporade do lekarza. Przez telefon i kontakt mailowy można dużo załatwić i na chwilę obecną musi to wystarczyć Ale lekarz nie udziela teleporad 24h/dobę. Odbiera jak jest w pracy. Dlatego może się zdarzyć, że o 3 w nocy nie odbierze telefonu albo o 23.31.. Dziś udzieliłem ok 30 teleporad. 90%telefonów było w 1 godzinie pracy, więc wiadomo, że wielu się wtedy nie dodzwoniło. Trochę zrozumienia i cierpliwości. Dla wszystkich jest to trudna sytuacja, ale jak nie chcemy mieć tylu zgonów co we Włoszech, musimy się dostosować. Nie tylko w Elblągu czy w Polsce jest taka sytuacja. JEST WSZĘDZIE. Gdyby ktoś z koronawrusem pojawił się w przychodni, byłaby zarządzona kwarantanna. .A WTEDY NIE BYŁOBY NAWET TELEPORAD. Zdrowia i rozsądku wszystkim życzę.
Wojny nie trzeba wirus wukonczyl i rozłożył wszystko . Brak kareksu, maseczek i innych rzeczy. Jest rok 2020 nie ma strajkow po prostu co krok to cwok na stolku. I tak rzadzi.