UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Zabudowywanie terenów do tego nieprzygotowanych i niewyposażonych w infrastrukturę techniczną oraz społeczną przyczynia się do wyludniania śródmieść oraz degraduje ład przestrzenny i krajobraz. Jakości tej zabudowy, ale i jakości życia w takich miejscach – które ciągną się kilometrami przed wieloma z polskich miast – nie da się w żaden sposób obronić. Dzięki zabudowie działek w centralnych dzielnicach nie wzrastają znacząco koszty utrzymania infrastruktury – budowy dróg, zapewnienia komunikacji publicznej, dostępności usług. Tymczasem osiedla oddalone od centrum miast zazwyczaj mają słabe bądź żadne usługi publiczne (przykład elbląskich Bielan). Zatem aby zaspokoić swoje potrzeby, mieszkańcy zmuszani są do codziennych przejazdów, czyli wydawania pieniędzy. Tracą nie tylko finansowo, tracą także czas na dojazdy. Dochodzą do tego koszty społeczne, tj. wyższy koszt usług dostarczanych przez samorządy (edukacja, kultura, transport publiczny). Należy również pamiętać o sporych kosztach środowiskowych wynikających np. z emisji CO2 (dojazdy, korki). Miasta kompaktowe (z ang. compact city), projektowane m. in. na skalę pieszego czy rowerzysty, bardziej zachęcają do życia i do korzystania z dostępnych atrakcji. Zwarte miasta są po prostu wygodniejsze i tańsze. Nawet tereny zielone, których bliskość bywa powodem przeprowadzki na przedmieścia, bywają lepsze w centrach miast, szczególnie w miejscach celowo do tych funkcji zaprojektowanych. (. .. )

RobertKoliński