Z takim zespołem, jak drużyna Czytelników portEl.pl, można biec nawet na koniec świata. Wyzwanie ukończenia Biegu Piekarczyka w 60 minut lub mniej podjęli w tym roku: Karolina Pawłoska, Marcin Godlewski, Arkadiusz Mateusiak, Karolina Gostkowska, Anna Miecznikowska, Jarosław Szczybelski, Sebastian Biliński i Mariusz Prokop. Na założony czas ekipę prowadził redaktor naczelny portEl.pl Rafał Gruchalski i chyba spisał się dobrze, bo jako pacemaker wpadł na metę razem z częścią ekipy dokładnie po 60 minutach od startu pierwszego zawodnika (czas brutto). A najszybciej pobiegł Arkadiusz Mateusiak, który zameldował się na mecie po 53 minutach i 41 sekundach.
- Chyba musicie zmienić swoje zawody, bo ukończyliście ten bieg po aptekarsku, co do założonej sekundy – żartował na mecie Paweł Głowacki z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, jeden ze spikerów zawodów.
Ostatnie sekundy biegu, na mecie połowa naszej drużyny (fot. AD)
Na trasie humory też dopisywały. Był czas na rozmowy o bieganiu, narzekanie na upał czy też kilkakrotny prysznic w kurtynach wodnych. Sporo ożywienia pod koniec pierwszego okrążenia w szeregi zespołu wprowadził też Wojciech Minkiewicz z klubu muzycznego Mjazzga, który w stroju jazzmana przygrywał na trąbie, biegnąc z nią przez cały dystans. Pomocny w ustaleniu wymaganego tempa był za to pacemaker Daniel, z którego ekipą trzymaliśmy się przez większą część dystansu.
Dziękujemy wszystkim, którzy w tym roku wzięli udział w drużynie portEl.pl, zapraszamy już dzisiaj na kolejną edycję!