Jaka promocja?

22
25.06.2004
Już od ponad pół roku w Elblągu nie ma szefa Biura Promocji Miasta. Wprawdzie jego obowiązki pełni jedna z długoletnich pracownic biura Bogumiła Templin, ale prezydent, mimo przeprowadzonego jeszcze w ubiegłym roku konkursu ofert, nikogo na to stanowisko nie wybrał.
Wiceprezydent Elbląga Witold Wróblewski mówi, że spośród złożonych ofert nie udało się wyłonić szefa, a tylko zatrudniono osobę, która zaprezentowała najlepszą - zdaniem prezydenta - wizję promowania miasta: - W ofertach około 20 osób nie było konkretnych programów czy planów, ale ogólna wizja promocji miasta. Zatrudniliśmy na czas próbny autora tej propozycji i przyglądamy się jego pracy. Nie wiadomo, jak sprawa się zakończy, ale to nie jest tak, że szefa nie ma. Obowiązki pełni Bogumiła Templin i prezydent zdecyduje, czy szefem zostanie ona, czy też autor najlepszej oferty, czy też może konieczny będzie jeszcze jeden konkurs. Elbląskie biuro promocji miasta nie ma szczęścia do szefów. Przez niespełna rok funkcję tę pełnił Paweł Duk. Okryte tajemnicą jest to, dlaczego zrezygnował. On sam wypowiadał się, że uczynił to ze względów osobistych. Pracą Biura Promocji kieruje teraz Bogumiła Templin. - Biuro funkcjonuje normalnie i jakoś żyjemy. Mamy młody zespół i wszyscy się wciąż uczymy – twierdzi B. Templin. Biuro Promocji Miasta ma w zasadzie dwa zadania: promocję i kontakty zagraniczne. Zajmuje się głównie przygotowywaniem informacji o mieście na różnych nośnikach, reprezentuje Elbląg na wystawach i targach oraz obsługuje kontakty z zagranicą. Roczny budżet tego wydziału Urzędu Miejskiego w tym roku to niewiele ponad 240 tysięcy zł, co stanowi raptem - jak dodaje Bogumiła Templin - około 0,11 procent budżetu miasta: - Być może uda nam się pozyskać trochę pieniędzy z Unii Europejskiej, jeżeli tak, to możemy mieć nawet 290 tysięcy. 240 tysięcy zł to - porównując z innymi miastami - i dużo, i bardzo mało. Na imprezę z "błyskiem", gdzie miasto mogłoby pokazać się całej Polsce, pieniędzy nie ma.
J

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Wlodarze miasta czekaja na swojego czlowieka, a tu cholera nikt sie nie objawia!!! Ciekawe czyj znajomy zostanie szefem BPM?
atom (2004.06.25)

info

0  
  0
I co W Towarzystwie Wzajemnej Adoracji nie ma godnych tej Funkcji? Nie wierzę. A może sędziowie są do kitu i nie potrafią wybrać. Toż na osiągnięcie sukcesu w tego typu wyborach (festiwalach|) są rozliczne sposoby - ale wszystkiego nie można mierzyć własną miarą.
AborygenMiejscowy (2004.06.25)

info

0  
  0
ot i nasza zaGorzała-wBojach staraGwardia ~ rządzenie myli z zarządzaniem, a propagandę z promocją ~_~ żadenKandytat nie napisał gotowca@_@ ...a te "okryte tajemnicą" szwedzkie Duka występyPoSpożyciu^_^
rwel (2004.06.26)

info

0  
  0
biuro promocji zajmuje sie drukowaniem nikomu niepotrzebnych ulotek i gadzetow, ktore nie maja zadnego wplywu na promowanie miasta. zrobiliby jakis cykliczny duzy festiwal, chocy muzyki experymentalnej w galerii, i juz bylaby promocja na cala polske. ale nie, bezpieczniej jest udawac prace... dziwne, ze zaden znajomy krolika nie "nadaje" sie na to stanowisko....
asphodel (2004.06.26)

info

0  
  0
Bez względu już na przeszłość może podjętoby jeszcze jedną próbę, tylko troszkę inaczej. Zróbmy tak - niechaj UM określi budżet Promocji Miasta oraz cele szczegółowe. Następną sprawą jest krótka - 2 tygodniowa - kampania w lokalnych mediach, mająca na celu zainteresowanie sprawą mieszkańców. Sądzę, że przy określonych przez UM czytelnych warunkach wiele osób przygotowałoby wiele interesujących rozwiązań. Niechaj powiedzmy 10 - 15 najwartościowszych planów trafi pod dyskusję, wyłoniony zostanie najlepszy i najrozsądniejszy i niechaj autor go realizuje. Bez względu na to czy jest ów plan zgodny w szczegółach z wizją UM, bo jak widać nikt nie potrafi wizji owej zmaterializować. Albo poprostu oddajmy to w ręce dobrej agencji reklamy... tak jak się to robi w kapitalistycznych warunkach...
Hube (2004.06.26)

info

0  
  0
Szefowa promocji jest dlugoletnia pracownica bpm? To ile ona ma lat? Czy nalezy do jednej z tych kobiet, ktore nie maja pojecia o skutecznej reklamie w nowoczesnych mediach? Czy to jedna z tych pan ktore na targach popijaja sobie kawke siedzac wygodnie w fotelu? Osobiscie uwazam ze promocja miasta powinny sie zajmowac osoby mlode, kreatywne, ktore naprawde chca miasto rozreklamowac bo od tego bedzie zalezec ich przyszlosc. Ewentualnie dobrym pomyslem jest tez zatrudnienie w tym celu profesjonalnej agencji reklamowej, oczywiscie na podstawie zlozonych ofert co za ile zrobia, a nie na zasadzie "znajomy polecil te firme", jak to ma miejsce teraz...
trusomaniak (2004.06.26)
[...] Szkoda, ze tylu mlodych ludzi w UM w Elblagu jest przez mafie [...] i innych politykierow tak mocno gnojona. Te ich zapewnienia,ze stawiaja na mlodych zdolnych ludzi to bajki. Zwroccie uwage na to kim sa naczelnicy wydzialow- to ludzie starzy, znudzeni praca i bez inwencji.Mlodzi owszem, sa zatrudnieni, ale na stanowiskach sekretarek i jakis tam malo waznych urzedasow. Choc znajac zycie, to wlasnie ci mlodzi ludzie wykonuja wiekszosc roboty. Tylko smietanke zlizuje kto inny. Ciekawe co na to opozycja. Czemu nie probuja tego zmieniac????
WkrotcePrzyjdzieKoniecMafii (2004.06.27)

info

0  
  0
He, he, he a moim zdaniem chlopak, ktorego zatrudnili i mu sie "przygladaja" mialby wieksze szanse gdyby 1. Mial stara, dobra i praktyczna legitymacje PZPR 2. Mial dlugoletnia, owocna w znajomosci kariere w PZPR 3. Mial tatusia w bylym PZPR 4. I wogole byl sercem z PZPR A skoro NIE no to nie MA. A moze synowie i zieciowie naszych..... czyzby oni sie nie nadawali - szkoda, takie bystre chlopaki :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))
(2004.06.27)

info

0  
  0
Przeciez to oczywiste. Gosc nie ma plecow. Pewnie jest rzeczywiscie zdolny,ale wykonuje robote czarnucha bo ni ma taty ni mamy z sld.Tak pracuje caly urzad.Stare pryki zajmuja stolki,a mlodzi za nich zapiep...
SloninMusiOdejsc (2004.06.27)

info

0  
  0
Chciałem przypomniec włodrzom miasta że zaczęły się wakcje. Oczekuję wiele ciekawych propozycji spedzenia wolnego czasu dla dzieci i mlodziezy ktora pozostaje w miescie. Bilet do kina kosztuje drozej niz pol litra wodki.
Witek (2004.06.28)

info

0  
  0