UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
ze strony www.wm.pl Wątpliwości, czy tak było naprawdę ma m.in. Zbigniew S., brat zamordowanego, który w procesie występuje w charakterze oskarżyciela posiłkowego. - Przecież przez dwa ostatnie lata oskarżony miał rzadki kontakt z ojcem, bo mieszkał w internacie w Ostródzie - dociekał także sąd. - Ojciec robił mi awantury, jak wracałem do domu na weekend - tłumaczył Sebastian S. Twierdził, że ojciec ?awanturował się? ponieważ za późno wracał do domu, palił papierosy i nie pomagał w pracach domowych. Oskarżony przyznał także, że jego ojciec był ?surowy i wymagający?. Wymagał od swoich dzieci, by się uczyły. Tymczasem Sebastian S. miał problemy z nauką, powtarzał pierwszą klasę w Zasadniczej Szkole Zawodowej. Proces Sebastiana S. i Artura P. będzie kontynuowany w środę i czwartek. Sąd wysłucha w tym tygodniu zeznać 20 świadków i siedmiu biegłych. Oskarżonym grozi dożywocie.