Wybrany wątek opinii

W sp 7 nie mial lekko, sala cwiczen z polaczenia dwóch sal lekcyjnych o koszy nie bylo mowy, za nisko, za moich czasow boisko przed szkola to byl tor przeszkód(owczesna dyr proninska:( ). Chlop wystaral sie o 2 kosze po bokach boiska, ale ze wzgledu na to ze to byly 90 te i dzielnica byla jednak malo cywilizowana to zostawienie dwoch obreczy z siatka nie wrozylo ze nastepnego dnia one tam beda wisialy. Wiec te siatki zdejmowal, ale widac ze kochal kosza, prawdziwy fan. Ja go z wuefu i zawodów bardzo milo wspominam, niech spoczywa w pokoju!
aswymiata (2025.02.05)
@aswymiata - Tez chodzilem do SP7,pamietam kosze na bokach szkolnego asfaltowego boiska, ale za moich czasow lekcje WF mielismy juz na sali w EDK-u, wiec gra w koszykowke byla wrecz obowiazkowa. Pamietam tez zaliczanie dwutaktow i rzutow osobistych na ocene.35 lat juz minelo od tamtych czasow a wciaz pozostaja wspomnienia po moim nauczycielu WFu. Spoczywaj w pokoju.
Uczen z SP7 (2025.02.05)
Powrót do komentarzy