Wybrany wątek opinii

Przypominam, że jak rowerzysta musiał zejść z roweru przed przejściem to wypadków z ich udziałem było o 70% mniej. Nawet jak nie zszedł z roweru i przejechał to przede wszystkim patrzył w obie strony czy żaden samochód nie jadzie z lewej czy prawej a teraz ?.. Oduczyli ludzi myśleć i dbać o siebie a wprowadzili de=b. i.l. ne przepisy które o zgrozo "promują" liczbę wypadków obwiniając przy tym najłatwiejszy do ukarania "element" kierowce z którego wydoją kase i ukarają prawie jak pedofila czy mordercę.
(2024.05.10)
Ale rowezysta, czy isoba na hulajnodze ma obiwiazek zejsc z rowery, hulajnigi i pokonac orzejscie dla pieszych pieszo.
Na rowerze (2024.05.11)
@Na rowerze - Szkoda ze rowerzyści tego nie wiedzą :D ja bym nie miał nic przeciwko temu by przechodzić w każdym miejscu albo przejeżdżać przez zwykle pasy bez ścieżki ale tylko i wyłącznie na stu procentową odpowiedzialność pieszego/rowerzysty. Czasami jest pusto, totalnie, widoczność idealna to po co ma schodzić albo iść na około do pasów, niech sobie przejedzie, niech przepisy nie utrudniają życia. ALE jakby jechało auto to ono by miało bezwzględne pierwszeństwo.
bigt (2024.05.12)
Powrót do komentarzy