Michał Missan o wiceprezydentach

Nie wierzcie ludzie w bzdury. Missan beż Wroblewsiego nic nie znaczy i dobrze o tym wie. Jeśli ktoś przez 4 lata był vice u Wroblewskiego w mieście, w którym da sie dostrzec kremlowska filozofie utrzymywania i przekazywania wladzy na zasadzie "kto z kim", a najczęściej pojawiającym się od 8 lat komentarzem na portEl jest ten, że "dobrze ma tu ten, kto preziowi palec trzyma tam gdzie trzeba" to 4 lata funkcjonowania w takich warunkach wystarczy by Missan był już dawno opleciony pajeczyna tego tupu zależności. Nie ma to znaczenia czy Wroblewki zostanie vice od razu czy powróci później niczym Nowak w ostatnim czasie lub też będzie rządził miastem jako doradca lub z innego stanowiska. Istotne jest to że Missan nie ma żadnych cech przywódczych ani żadnej odwagi by podejmować własne decyzję zwlaszcze generejujace jakies istotne zmiany. Missan przez lata pokazał osobowość 'czlowieka- podwiazki", który podwiązuje się pod kogoś i myśli "plyniemy". Wróblewski beż mandatu w Sejmiku oznacza Wroblewskiego w Elblągu. Tu potrzebna są zwiany w postaci przecięcia " węzła gordyjskiego", który opłata miasto ale jego mieszkańców już po prostu dusi.

Bujda, nie będzie ani Wróblewskiego, ani Nowaka. Zresztą kto chciałby iść bezpośrednio po poprzedniej kadencji na degradujące stanowisko?