Wybrany wątek opinii
I jak to EKIPA Dziewiłtowski-Słonina-Wróblewski zaprzepaścili szanse na odbudowę zakładów Schichaua-ZAMECH z tysiącami wyszkolonych fachowców z przemysłu ciężkiego. Ile to kapitały ściągnęli-pozyskali do Elbląga ? NIC ZERO. ZERO mieszkań dla młodych i pracy ale sami opływają w majątki. Tak się kręci lody a mieszkańcy jeszcze są im wdzięczni za zrobienie w bambuko SZOK
Do moderacji
Odpowiedz
30
18
To fakt - ZAMECH był jednym z nielicznych polskich zakładów rozpoznawalnym na całym świecie. Gdyby nie wchłonął go globalny moloch (ALSTOM) w tej chwili Elblag byłby jednym z bogatszych miast Polski
Do moderacji
Odpowiedz
7
3
@Syn zamechowca - A najgorsze jest ZMARNOTRAWIONY kapitał ludzki czyli tysiące fachowców z zakresu obróbki metali. Postawić fabryki maszyny to nie problem kłopot to mieć wykształconych fachowców do obsługi tego sprzętu. Na "zachodzie" najdotkliwszym problemem jest brak kadry technicznej po latach "kształcenia" humanistów" i nie ma komu wytwarzać tych dóbr co pokazał lok down z cowid i wojna na Ukrainie. W Elblągu to CELOWO zaprzepaszczono, to co co było największym atutem miasta.
Do moderacji
Odpowiedz
2
0
@Syn zamechowca - To nie Alstom wchłonął Zamech tylko ABB. Koncern kupił nie całą firmę tylko część Zamechu. Reszta została w tzw "polskich rękach". Historia potoczyła się tak, że "zachodnia" część Zamechu otrzymała nowoczesne technologie i dawała przez 30 lat pracę tysiącom ludzi. "Polska" część firmy, zarządzana przez "prawdziwych Polaków" została od razu podzielona, wyprzedana i zmarnowana. Zobacz, co stało się z Nysą. Firma nazywana "siostrą Zamechu" zniknęła i wcale nie przyniosła bogactwa swojemu miastu. Gdyby wrocławcki Dolmel nie został kupiony przez ABB, prawdopodobnie też podzieliłby ten sam los.
Do moderacji
Odpowiedz
1
0
@stary elblążanin - Nie przypominam sobie, żeby zakład w Nysie był nazywany "siostrą" Zamechu. Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Ile osób tam pracowało, co wytwarzano?
Do moderacji
Odpowiedz
0
0