Wybrany wątek opinii
Żona Mariusza Kamińskiego przeczytała również krótki list od uwięzionego posła. Oto jego treść: -----
Kochani bardzo dziękuję wam za wsparcie, za solidarność ze mną i z Maćkiem, za słowa otuchy dla naszych najbliższych. Proszę i apeluję - walczcie ze złem, które ponownie pojawiło się w naszym kraju 13 grudnia. Trzymamy się mocno. Nasi wrogowie nigdy nie zobaczą białych flag w naszych rękach. Podły reżim Tuska nie jest w stanie nas złamać. Damy radę, zwyciężymy, razem obronimy Polskę.
Do moderacji
Odpowiedz
7
11
@TUsk łamie prawo - Pani Kamińska przebywa na zwolnieniu lekarskim, co pozwala jej na udział w manifestacjach PiS-u, a także na udział jako obserwatorki, w obradach sejmowych. Jest sędzią, więc wie, że nie ma prawa uczestniczyć w polityce, a zwolnienie służyć ma do powrotu do zdrowia. Zwolnienie zostało wystawione przez psychiatrę, więc tym bardziej powinna o zdrowie dbać. Skarżyła się na zimno w mieszkaniu, więc zapewne oceniła, że w otoczeniu przyjaciół politycznych męża kryminalisty będzie jej cieplej. Jest drugą żoną Mariusza Kamińskiego. Pierwsza nie odzywa się.
Do moderacji
Odpowiedz
6
7
@RoomanR - Wy ludzie chyba 8 lat rządów PO-PSL z głowy wyparliscie, bo najwidoczniej były to dla Was tak traumatyczne przeżycia. Bo inaczej to nie rozumiem jak można nie pamiętać tamtego dziadostwa, tamtej biedy, tamtych afer, żyło się dobrze ale tylko elitom. Amber gold, afera hazardowa, czyściciele kamienic, wyprzedaż majątku narodowego, afera stadionowa, była bliska upadłość LOTu, bo niby nierentowny, próba sprzedaży Lotosu Rosjanom, uzależnienie Polski pod względem energetyki od Rosji, PO i PSL nie chcieli gazociągu ze Skandynawii, ogromne bezrobocie- w tamtych czasach co drugi młody człowiek wyjechał z naszego miasta za chlebem do Wlk. Brytanii. Nie będę wymieniać więcej, bo Wy i tak to wyparliscie z głowy. Głosujecie tak dalej, to będzie chodzić na krótkiej smycz Unii Europejskiej.
Do moderacji
Odpowiedz
6
5
@RoomanR - Ciekawe, czy ten kto zdradził, że ta pani jest na zwolnieniu, zostanie ukarany za upublicznienie wrażliwych danych. Pamiętam że minister zdrowia za czasów PiS został ukarany za upublicznienie danych o lekarzu który sam wypisywał sobie leki. Wiec mam nadzieję, że tak samo zostaną potraktowane osoby, które teraz przekazują info o zwolnieniu tej pani i powodach zwolnienia. W końcu teraz jest praworządność?
Do moderacji
Odpowiedz
1
2