Co się dzieje z miejską komunikacją

Dyrektor ZKM namawia ludzi do biegania z reklamacji do przewożników. Ręce i nogo opadaja Czy to nie ZKM sprzedaje bilety ? Co z tymi którzy wykupuja bilety okresowe ? Z wywiadu wynika, że owszem sa trudności ale generalnie jest ok. Słynna reorganizacja jest w porządku, a wszyscy robią co mogą. Nie proszę pana, nic nie jest ok, ani te rozkłady i trasy które ktoś w szalonym widzie wymyślił, ani sytuacja z tramwajami, ani nawet ceny za tą lipę którą jest komunikacja miejska. To co się dzieje jest nie do przyjęcia i mam nadzieje, że nowy gospodarz w mieście wróci do koncepcji MZK i nie jest (dla tych co się tematem interesują ) to rzecz nie do zrealizowania.

Nic się nie dzieje? najlepiej jakby autobus dowoził pod same drzwi budynków. Rachunek ekonomiczny wskazuje, że bilet normalny powinien kosztować ok.8zł w jedną stronę. Kosztuje 4zł, czyli 50%. Nic się nie dzieje? miasto dopłaca 4zł do każdego biletu. Chcieliśmy, żeby ludzie zrezygnowali z jazdy po mieście swoimi samochodami. Przesiedli się i owszem ale.. na rowery, hulajnogi. I dobrze bo to zdrowo i tanio. Szczególnie młodzi ludzie od wczesnej wiosny do jesieni nie korzystają z komunikacji miejskiej. Rację ma dyrektor ZKM, że są prawie puste przejazdy, bo są. Sami poobserwujecie.

@TAKA JEST PRAWDA - Jak młodzi ludzie ''nie korzystaja z komunikacji miejskiej '' to mogłem się przekonać jeżdżąc porannymi tramwajami nr 3 i 5 w godzinach porannych w zeszłym miesiącu. Tramwaje ubite uczniami po wręby, a co do pustych przejazdów to jak się tworzy linię Jar - Rubno, albo taką która ma swój koniec za parkiem Modrzewie(12 chyba ) to to są puste. Konstrukcja linii do Próchnika to na odcinku miejskim jakiś głupi żart. Nawet tą linię sezonową (działki na Bielanach ) spieprzyli.