Wkrótce minie 50 lat od zakończenia Operacji 1001 Frombork. Poszukiwani jej uczestnicy

mój dziadek tam pracował, mówił że za dzień pracy dostawali jedzenie, żadnego wynagrodzenia, mówiąc wprost okradano te dzieci z ich wypracowanych pieniędzy, mam pytanie czy jest adwokat jakiś co byłby w stanie poprowadzić sprawę o odzyskanie zagrabionych przez owczesny system nieludzi dziadka pieniędzy? Dziadek mówi, że byl młody i głupi i myślał, że tak ma być, nie miał doświadczenia życiowego, a przecież każdy widzi co oni tych harcerzy zrobili? darmowa siła robocza, ZHP powinien wypłacić tym starszym teraz ludziom odszkodowania i ich wypracowaneciezka pieniadze

@wnuczek - Słyszałeś coś kiedyś o czymś takim jak czyn społeczny, bezinteresowna pomoc lub wolontariat? Dziadek powinien być dumny, że jako harcerz mógł brać udział w takiej operacji.

@Tak to widzę. - Pewien lekarz senator też pracował w szpitalu w czynie społecznym jako wolontariusz.

@wnuczek - A ty byś tę kasę przytulił, lubisz te darmowe pieniążki

@wnuczek - Może mecenas Roman G. dał by radę! :))))

@Tak to widzę. - Zapytaj tych co tam pracowali, który to robił z własnej nieprzymuszonej woli? Ja też takich wolontariuszy widziałem w filmach. Czarni na plantacjach bawełny w USA.

@góralniskopienny - Ale za to brał koperty....

@Tak to widzę. - Jaki to dziad bzdury opisuje, Mialem wtedy tez 20 lat, nikt nie placił jedzeniem.

@Tak to widzę. - dziadek oszust bzdury ci opowiedział.