Wybrany wątek opinii

Ja juz wziołem 12 szepionek, polecam, czuje sie swietnie
(2023.01.05)
Ano widzisz pan, mój mąż szczepił się p/grypie. No ale jak przyszedł koronawirus, to już nie było szczepionki p/grypie... Mąż zachorował i nie przeżył. Szczepienia na pewno uzależniają, przynajmniej psychicznie. Kiedy mu odmówiono w krytycznym momencie, to był dla niego wielki cios, co źle wpłynęło na stan ogólny.
Medium (2023.01.06)
Powrót do komentarzy