Wybrany wątek opinii

Rzeczywiście piękna historia, ale powoli i nieuchronnie schodzi z areny dziejów i trzeba zacząć myśleć o przyszłości. Produkcja turbin do energetyki jaką znamy potrwa jeszcze może max.10 lat, a co potem? Muzeum Przemysłu jak najbardziej, by zamknąć pewien okres lokalnej historii 1837-2037,ale ponownie wraca pytanie - co potem? Ja wierzę w szansę jaką tworzy kanał żeglugowy. Henryk Żeglarz
(2022.10.16)
Produkcja turbin parowych będzie pewnie do końca świata i jeszcze trochę - niczego innego nie da się podczepić do reaktorów jądrowych, a te jeszcze bardzo długo będą podstawą energetyki zawodowej. Alternatywą są tylko kompleksy wodnych elektrowni przepompowych zasilanych ze źródeł odnawialnych -foto i wiatru, a także z elektrowni jądrowych w czasie obniżonego zapotrzebowania. Tak zrobiono w Żarnowcu i elektrownia wodna pełni swoją rolę, chociaż atomowej nie zbudowano. Obecnie nowa szwajcarska elektrownia przepompowa ma ratować europejski system energetyczny... My też możemy, jak zdecydujemy się zamienić Morskie Oko i Pięć Stawów na zbiorniki retencyjne, chowając resztę pod ziemią. Co do przekopu, to skala korzyści będzie adekwatna do głębokości toru wodnego, z bagnistego bajora wiele się nie wyciśnie. jwg
(2022.10.18)
Powrót do komentarzy