Wybrany wątek opinii

mieliśmy dzialajacy samochód, rozoarcelowano go na części i dzisiaj radość, że te części dobrze działają w innych samochodach, sami niestety już nie mamy samochodu, logika godna nagrody darwina
Fgyu (2022.08.20)
@Fgyu - Fgyu - ten rzekomo "dobrze działający samochód" w 1990 już był wyeksploatowany i ledwo ciągnął. Jak wykazał autor w tamtym czasie nie było możliwości naprawienia go. Tak naprawdę chodziło nie tylko o naprawę (na którą i tak nie było pieniędzy) ale przede wszystkim o dokapitalizowanie i podniesienie na wyższy technologicznie poziom. W całości i bez zmian właścicielskich Zamech przetrwałby może w agonii jeszcze jakieś 5 lat, umierając na raty i boleśnie. Dobrze, że znaleźli się ludzie, którzy w porę to dostrzegli i zrozumieli oraz - co najważniejsze - podjęli działania, które zapobiegły takiemu fatalnemu końcowi.
(2022.08.20)
samochód był zły, za to składające się na niego części były pierwsza klasa, no tak było nie kłamiemy, no tak było,
szmaciarze (2022.08.20)
@szmaciarze - Otóż to - styropiany rozkradły i doprowadziły do upadku potężny zakład, a dziś biją pianę i wypisują bzdury, że tak trzeba było i nie można było inaczej. Autor też przyłącza się do tego chórku bezmyślnych, którzy z jednej strony twierdzą, że Zamech był zacofany a jego majątek do niczego się nie nadawał, ale za chwilę pisze, że dzięki złodziejskiej prywatyzacji i upadkowi firmy "został on dobrze spożytkowany". Jakaś schizofrenia narracyjna i kompletne pomieszanie pojęć. Albo zwyczajne neoliberalne pitolenie na zlecenie. #KapitalizmKanibalizm
lubie.kefir (2022.08.22)
Powrót do komentarzy