Wybrany wątek opinii
Pamiętam czas kiedy zakład pracy oferował w ramach funduszu socjalnego między innymi darmowe bilety do teatru. Umozliwiało to bieżący kontakt ze sztuką teatralną oraz zapewniało poczucie uczestnictwa w życiu kulturalnym. Zresztą bilety do teatru serwowały też szkoły, a ponadpodstawowe praktycznie na wszystkie spektakle. Dzisiaj niewiele zakładów to stosuje a i tak najczęściej to są wycieczki do Teatru Muzycznego w Gdyni czy też niektórych teatrów warszawskich.
Do moderacji
Odpowiedz
5
0
@Gramy. - Nie oceniam wpisu, bo nie wiem ile w tym prawdy. Żyje się tylko raz, może zawsze żyłem w innych czasach zatem. W szkole podstawowej pamiętam darmowe wyjścia do kina, ale tak średnio licząc to jedno co dwa lata. W teatrze byliśmy może raz(darmowo). Potem liceum, szkoła średnia, chyba dwa darmowe wyjścia ogólnie. Chyba w beznadziejnych zakładach pracowałem, bo takiego faktu nie pamiętam. Mimo to, zawsze uczestniczyłem w życiu kulturalnym.
Do moderacji
Odpowiedz
3
0
@Gramy. - Potwierdzam, tak było. Wyjścia do teatru, bądź kina była kilka razy w roku. Poza tym uczono dzieci i młodzież, że do teatru należy się stosownie ubrać i odpowiednio zachowywać. Z szacunku dla aktorów chociażby.
Do moderacji
Odpowiedz
4
1
@eb - Potwierdzam, ale to niczego nie dowodzi. Kiedy tak było? W jakich latach były te darmowe wyjścia dla młodzieży do teatru lub kina. Zachowywać owszem, ale co znaczy odpowiednio ubrać? Obcować ze sztuką można w dowolnym stroju, aktorzy czy muzycy niczego nie oczekują,
Do moderacji
Odpowiedz
2
2