Drugie podejście do rowerowego miasteczka

Po prostu brak słów na wasze podejście do tematu. Gdzie dzieci maja bezpiecznie jeździć na rowerze i uczyć się zasad ruchu drogowego. Przyjdzie dzień że polecicie jeden po drugim z UM ratusza.

Zapraszam do Cedr albo Godkowa. Tam mimo, że to tylko wsie miasteczka funkcjonują od lat.

Kiedyś dzieci bawiły sie na ulicach - teraz ulice zabrały samochody. Drogi rowerowe, woonerfy, strefy zamieszkania, strefy 30 - tego potrzebuje miasto. Tego potrzebuja dzieci do szczescia i autonomii. Park bez drzew to żaden park, kolejna infrastruktura zmieni to miejsce w jeszcze wiekszy śmietnik. Pomiędzy drzewami, na trawie też można się bawić, a że temperatura niższa latem to przez długie godziny.