Wybrany wątek opinii
Prawda jest taka, że są dwie strony medalu. Warto przypomnieć prognozy że na obecne pokolenie 10,20-latków nie będzie miał kto pracować - chodzi glownie o emerytury przez tendencję spadkową współczynnika urodzeń + emigracja za granice. Z pewnością uchodźcy z Ukrainy pozostając w Polsce ten trend odwrócą. Z drugiej jednak strony warto postawić pytanie: czy my jako naród jesteśmy gotowi na aż tak duża pomóc i czy rząd odpowiednio zadba o Polki i Polaków jeśli chodzi o mieszkania, świadczenia, renty i emerytury w przypadku takiej ilości nowych osób w Polsce.
Do moderacji
Odpowiedz
7
0
@Student Gdański - Jedno z drugim chyba nie ma żadnego ścisłego powiązania. System emerytalny nie polepszy się bo dodatkowy milion Ukraińców wkroczy na rynek pracy. My nie budujemy im tutaj drugiej ojczyzny. Mamy kryzys wojenny i humanitarnie przyjmujemy kobiety, dzieci i osoby niezdolne do służby wojskowej. Tak należy to traktować. Po zakończeniu konfliktu nie wyobrażasz sobie chyba, że do zakwaterowanych samotnych matek dołączają faceci, wypompują rynek mieszkaniowy idąc do wynajem komercyjny i zasilą rynek pracy. My nie traktujemy ich tą specustawą z marszu jako osoby ze stałym pobytem w Polsce. Na ten moment cała ta masa imigrantów wojennych nabrała z marszu prawa do świadczeń socjalnych 500+ mówimy o kobietach i dzieciach. Unia do tego nie dopłaci. Mężczyźni zostali tam walczyć, ba Ukraińcy rzucają masowo swoje budowy i jadą wcielać się do wojska. My, inaczej oni jako rząd teraz nagle sobie przypomnieli, że jesteśmy w UE, którą traktowano zawsze jak skarbonkę, to i skamlają do Brukseli oczekujemy finansowania bo mamy to na swoich barkach, mamy do geograficznie jesteśmy najbliżej. Nie wyekspediujemy ich wszystkich teraz na zachód, kryzys mamy tu i teraz w każdym Polskim mieście przyjmujących uchodźców wojennych.
Do moderacji
Odpowiedz
4
0