Wybrany wątek opinii
Trudno się słucha argumentacji trenera na temat przegranego meczu. Nie wiem jaki szkoły ten Pan skończył ale tam gdzie pobierał nauki albo nie słuchał na wykładach bo dobra gra w piłce ręcznej zawsze zaczyna się od OBRONY. Atak jest rzeczą drugorzędną. Dobra obrona daje wiele możliwości w tym wyprowadzenie szybkiej kontry. No cóż ale ten pan niema o tym zielonego pojęcia. Trener pisze o zastosowaniu w tym meczu różnych form i zmiany sposobu obrony. No cóż to było chyba tylko w jego wyobraźni bo byłem na meczu i widziałem wyłącznie obronę w stylu sera szwajcarskiego gdzie każda kolejna atakująca z Jarosławia po minimalny zwodzie wchodziła na 6 m ze skutecznym rzutem bramkowym lub dograniem piłki do Matuszczyk.
Do moderacji
Odpowiedz
4
0
A co ten bidulek ma powiedzieć jak one nie potrafią wykonać żadnego założenia taktycznego. Jeżeli w ogóle takowe istnieją. Cygan i Stapurewicz coś indywidualnie rzutem no jeszcze ten mecz obronią swoją grą i efektem bramkowym ale Wołoszyk no zlituj się, laurkę odebrała za MVP kolejki i na laurach osiadła. To się nazywa zawodowa piłkarka dramat. Meczem z Piotrcovią chyba uciekły na chwilę od medialnego linczu, żeby zagrać taką partaninę z Jarosławiem. Szkolne błędy, zero komunikacji i teamu na boisku. Strata i łubu dubu leci Baza, albo jak piszesz dziurawa obrona i Matuszczyk łapie co chce obraca się i bramka. Mecz można odtwarzać jako szkoleniowy dla juniorek - oznaczony tytułem: "Jak nie grać się w piłkę ręczną. "
Do moderacji
Odpowiedz
3
0