Wybrany wątek opinii

A o co chodzi? Czy następuje likwidacja biblioteki? Czy bibliotekarze tracą pracę? Czy chodzi o to, że widoczki zmienią się i już nie będzie tak blisko po kebab. Lokalizacja na Starówce nie jest dobra, ani dobry dojazd, ani możliwości zaparkowania, a ni wiele szkół w pobliżu. Poza tym jakoś nie słychać w mieście o działaniach tej instytucji. No ale jak się Państwu przewraca w du. .. ch, i miejsce lokalizacji jest ważne to już inna inszość. Zrozumiałym był by lament, gdyby ludzie zostali pozbawieni pracy. Może my też będziemy użalać się, że nasze miejsce pracy jest zbyt daleko od starego miasta!
(2021.12.01)
Anonimowym głupolom wyjaśnię może, że przybytki kultury i edukacji są takim miejscem, których powodzenie zależy m. in. od dostępności dla potencjalnego korzystającego. Czyli, jak zrobimy bibliotekę z czytelnią nawet, ale w lesie, to jest niewielka statystycznie szansa, że ktoś z niej skorzysta. To nie potentacka muszla koncertowa; A już zwłaszcza w zdziadziałym mieście, w którym nie funkcjonuje nawet przyzwoita komunikacja publiczna, która do tej biblioteki ew. dowiezie. O sposobie rozumkowania takich ludzi świadczy m. in. kilkakrotnie wspomniany już tu argument, że "się dojedzie"i "nie rykszą"- jak się domyślam, jakimś SUV-trujakiem zapewne, który zagraci jeszcze i zakorkuje miasta kawał, iż ZKM wciąż snem rycerzy spod Giewontu drzymie; #KoniecEryDziadocenu 🚩 #PrzystanekNalazków, #MarksOporanku [Praca u podstaw: #libki, #klasizm, #tusk]
lubie.kefir (2021.12.01)
@lubie.kefir - No tak bo na Zatorzu to ludzie nie czytają, i tam to biblioteka nie była i nie jest potrzebna, a proszę podać przykład co ten przybytek kultury i edukacji (oprócz tego że jest)zrobił dla mieszkańców, dzieci, nauczycieli? Jak ktoś będzie chciał wypożyczyć książkę, to pojedzie w każde miejsce. Czytelnictwo nie jest uzależnione od lokalizacji, a jak ktoś nie czyta, to może mieć pod nosem, i tak z tego nie skorzysta. Właśnie to nie jest instytucja komercyjna, i lokalizacja nie przesądza o jej istnieniu i konkurencyjności.
(2021.12.01)
Krew w piach. Nie, jeśli ktoś będzie chciał wypożyczyć książkę, to nie "pojedzie w każde miejsce", tylko wypożyczy ją będąc w okolicy, przy okazji, zaś nie bywając w niej zbyt często ew. ściągnie ebooka z netu, na czym czytelnictwo statystycznie nie zyska. A i to przy optymistycznym założeniu, że będzie mu się chciało wydawać piniondz, nadkładać drogi, truć przyrodę i współobywatel(k)i, marnować czas w korku etc. etc. Nie każdy jest fanatycznym czytelnikiem i większość niefanatycznych użytkowników bibliotek po prostu z wizyty w tejże zrezygnuje. O to wam chodzi? Z waszym dziaderskim ratusz-myśleniem to wy daleko nie zajedziecie, grudniowo wam włodarczyki prorokuję; [Widmo Rewolucji krąży nad Europą:)] #ZnakiNaNiebieiZiemi, #TejZiemi! 🚩 #SocRev
lubie.kefir (2021.12.01)
Powrót do komentarzy