Międzynarodowy wicemistrz i krajowy mistrz w jednym

Burżujska gra. Wyprodukowanie jednego kija golfowego to ślad węglowy jak stąd do Berlina.

@Kolinski - Ciekawe jakiej długości jest ślad węglowy pana Kolińskiego, dłuższy od kijowego, czy krótszy ?

@Kolinski - Oczywiście to nie mój komentarz, iż moje są znacznie elokwentniejsze i niewątpliwie zabawniejsze, jednak ten akurat całkiem jest w mojem duchu i spodobał mi się na tyle - iż jest i prawdziwy, i w duchu równości społecznej utrzymany - że aż go zaplusowałem. Golf to rzeczywiście sport dla burżujów, pozostawiający nie tylko potężny ślad węglowy, ale charakteryzujący się do tego ogromnymi nierównościami i zwyczajnym wyzyskiem personelu oraz obsługi, a do tego jest zwyczajnie aktywnością klasistowską (próbowaliście kiedyś trenować golfa na dzielnicowym albo szkolnym boisku?)oraz typowo dekdencką:)Generalnie sport ten najbardziej kojarzy mi się z komedią z lat 80.pt. "Golfiarze", nomen-omen, polecam:)

@tow. Koliński bez loginu - Większych idiotyzmów i bzdur już dawno nie czytałem. Golf na boisku? A może na orliku obok szkoły? A kto tam jest aż tak wykorzystywany ten personel?

@GłębokaMyśl - ty głęboki, przecież to nie jest wpis Kolińskiego, pogłęb te płytkie myśli