Prezydent Elbląga: ktoś grozi mi śmiercią w mailu

Jesteśmy zgodni- sprawca (sprawcy)muszą ponieść konsekwencje, bo wieloaspektową agresję trzeba powstrzymać. A jej podłoże staje się coraz bardziej żyzne, bo i hejt jest bardzo żyzny. W kraju i u nas. Koszula bliższa ciału, więc właśnie co u nas? U nas „kalizm” (Sienkiewicz i Kali)ma się raczej dobrze. Odczułem ja, odczuł pryncypialny b. członek RN spółki komunalnej w latach 2014-16,ujawniający wielokrotne naruszenia prawa zamówień publicznych. Hejt siecią krajową, TOR i z serwerów chorwackich nie pobudził oficjalnego Elbląga. A dzisiaj? „Zorientowany” tolerowany podwładny może obrażać, oczerniać i kłamać, że to nie on czy oni. Hejt ścigamy, a jakże; ten zewnętrzny. A ten "służbowy"? Z mojego pisma do Ratusza z 01.07.2021: „Postępowanie prokuratorsko-policyjne ustaliło na podstawie informacji firmy dostarczającej internet, że zniesławiający Posłankę, Prezesa EKO i mnie jako „karę” za doprowadzenie do ujawnienia Umowy o zaopatrzeniu w ciepło- anonimowy wpis pod artykułem magazynu portEl z XII. 2020 r. - był dokonany z komputera, który łączył się z internetem na mocy umowy zawartej w ościennym mieście, stanowiącym kuźnię „menedżerską. Podano dane osobowe sprawcy”. Otrzymałem (nie)odpowiedź. Bez nawiązania. Czy w 99 % samorządów „ten ktoś” byłby nadal na miejscu, na którym jest? My się chyba mieścimy w tym 1 %. Pozdrawiam.

@RyszardKlim - W sedno!

@RyszardKlim - Hmm, i ten "ktoś"jest na tyle człowiekiem bez honoru, że sam nie odchodzi? Pański wpis bardzo wiele mówi, dziękuję!