Cały ten jazz

Jak i informacja o festiwalu w ostatniej chwili, że polowa chetnych o tym nie wiedziala, to i marna frekwencja, ale powodów tego jest więcej : 1/ dla uczniów Szkoły Muzycznej to powinien być obowiazek, szczególnie dla laureatki konkursu w Lodzi na saxofon, 2/ gdzie elblascy studenci ? 3/ gdzie fani ETK, którzy tłumnie odwiedzają Bażantarniane koncerty, 4/ gdzie słynni elbląscy kulturalni teatralnie emeryci, także z U. III Wieku ? A może winą jest brak łatwiejszych klimatów - jazzu wokalnego, jazz rocka, pop jazzu lub tradycyjnego. Warto o tym wszystkim pomyśleć, gdy od poniedzialku 12 lipca zacznie się organizować kolejny XI Jazzbląg.

"Informacja w ostatniej chwili" - chyba zdrowo się zdrzemnąłeś, Marudo. Informacje o festiwalu opublikowane były na portelu 29 czerwca. https://www.portel.pl/kultura/jazzblag-x-on-wygral-zaproszenie/123727

Pop jazz to może lepiej na Dni Elbląga? Żeby ludzi oswajać z jazzem? Jazzbląg to nie ma być granie do kotleta tylko rozrywka dla bardziej wymagającej publiczności. Wiadomo, że nie jest ich wielu w Elblągu, ale raz na jakiś czas trzeba im też coś zaserwować, jeśli chcemy mieć w tym mieście jakąkolwiek różnorodność społeczną. Dzięki za Jazzbląg!