Narkotyki nie trafią na lokalny rynek

Walka z dragami to głupota. Kto chce to bierze kto nie chce to nie weźmie.

@Goscq - "Kto chce to bierze kto nie chce to nie weźmie"- a jak ktoś (jeszcze bardzo młody)nie wie czy chce i ktoś sprzedający go przekona do brania?

@edytowany - Widzę, żyjesz propagandą z lat 90.Tak bo diler stoi pod szkołą i 10 latkom wciska towar. Masakra cóż za świadomość tematu. Ruskie pety też tak sprzedają czy może jest inaczej klient szuka sprzedającego. I tak to działa. Panie edytowany.

@edytowany - Równie dobrze może go przekonać do skoku z mostu. Poza tym stanie dilerów pod szkołami to mit. Dzieciaki nie mają kasy na towar.

@Goscq - "Dzieciaki nie mają kasy na towar. "a skąd to wiesz, że nie maja???

@Tralala - A później taki klient np jedzie autem i wjeżdża w twoje dziecko bo jest naćpany

A pijany napity za pomocą legalnego alkoholu to nie wjedzie?

Jak na razie, to najczęściej wjeżdżają ci naćpani legalnym narkotykiem narodowym czyli alkoholem, dostępnym w największej sieci dilerskiej 24h na dobę, 7 dni w tygodniu.