O włos od niespodzianki

Fajny mecz, dużo walki, prowadzenie Startu przez większą część meczu. I przychodzi zmiana wariantu obrony Lubina. I niestety się zaczęło. Totalny brak reakcji trenera Elblaga na wysuniętą obronę Lubina. Pozostawia na placu powolną, wysoką zawodniczkę nr 79,czym ułatwia działania obronne przeciwniczkom. Pozostałe też nie za bardzo potrafią indywidualnie i zespołowo poradzić sobie z taką obroną Lubina. To przecież abecadło gry 1x1,2x2.. .. .Mecz można było wygrać w normalnym czasie gry. Rzuty karne też wypadałoby ćwiczyć na treningach, bo to też kuleje.

Można pisać i pisać. Tak chciały, tak walczyły a po meczu zabrakło nam tak mało, zawodniczka nr 79 to drewniak, nie zagra mijanki, nie kiwa, oberka tańczy na parkiecie i odgwizdanie są kroki. Start w tej formule już się skończył, odchodzi po sezonie mózg naszej gry J. W. , kolejna sensowna rozgrywająca H. Y. kolano będzie leczyć jeszcze długo a też pewnie nie podpisze w Starcie. Większość składu pakuje walizki i skorzysta z pierwszej lepszej propozycji.