Długi przestój i porażka Startu z liderkami

Klub jest słaby organizacyjnie. Podpisał pewnie słabe dla siebie kontrakty z oboma trenerami i teraz nie może ich rozwiązać za brak wyników. Dlatego jeden trafia do "marketing, a drugi "prowadzi"dalej zespół z miernym skutkiem. Co na to miasto i sponsorzy?

Głupoty opowiadasz. Standardowe umowy trenerskie. Podziękowali by trenerowi wzięli by kogoś podobnego w skali wiedzy i wyszkolenia. Charyzmatyczny trener ma oczekiwania wyrażone na podobnym poziomie ale mnożonym o kurs EURO. Pensja razy cztery a na to nikogo nie stać. Nikt nie ma tu statusu gwiazdy nie do ruszenia. Po prostu marazm finansowy definiuje wolną rękę dla trenera. Znajdź Pan kogoś taniego, może odpali na boisku, może coś wniesie do zespołu, wszystko na poziomie gdybania. .. żeby spłaszczyć tą ligę należałoby podebrać kilka patentów z innych sportów, konieczność grania juniorkami, limit obcokrajowców itp. W mocnych ligach też da się znaleźć dobre niedocenione zawodniczki, które palą się do gry a w swoich klubach grzeją ławę no ale za drobne nie przyjdą tu grać.

Głupoty. .. .. ? Jakie standardowe umowy trenerskie? W nich nie rozliczeń za wynik? To co jeszcze ten duet trenerów robi w Starcie? Za dwa uposażenia można zatrudnić jednego, a tu jeszcze trzeci nam wpadł. .. .Jaki marazm finansowy? Kto odpowiada za te beznadziejne transery zagraniczne?

No głupoty takie życzeniowe myślenie, złe transfery, zły trener itd. No umowy są standardowe, nikt tam na nikogo nie ma haków, nie widzą sensu zwalniania trenera to tego nie robią. Prezes już się o tym wypowiadał, że dla niego jest ok, nikt z nas kibiców jakoś wpływu na to nie ma. Jaki marazm finansowy powiadasz ano taki, że nie da się bujać w obłokach i ściągać wartościowe zawodniczki bez pokrycia w budżecie. W każdym klubie za transfery odpowiada trener tym bardziej w Starcie gdzie nikt na ręcznej się nie zna a trener od lat zakotwiczony na sztywno. Te transfery raz lepsze i gorsze. Mieliśmy ciekawą kołową to uciekła z powrotem grać skąd pochodzi. W każdym klubie, który przyjeżdża do nas przewijają się byłe zawodniczki EKS, odnajdują się i w średnich i w lepszych klubach. A, że o transferach decyduje budżet to ściąganie wielkich niewiadomych z zagranicy (bez jakiejkolwiek karty i oceny gry w Superlidze)to jest to klasyczne pisanie patykiem na wodzie i nie ma mowy o dłuższym kontrakcie.