Minimalna przegrana Startu w Lublinie

Oglądałam mecz na zobacz tv i powiem jedno, Lublin fuksem uciekł spod elbląskiego topora. Gdyby było trochę mniej błędów w II połowie w szczególności w sytuacjach rzutowych mecz powinien być wygrany przez Start. Świetny występ Yaszczuk trochę słabszy obu bramkarek no i na sam koniec fatalne sędziowanie w odniesieniu do jednego i drugiego zespołu. Wielka szkoda bo 3 pkt powinny należeć do Startu.

Fuksem ?! Dowiozły gospodynie co chciały. Jedną na luzie.

Od sędziów to wara odsyłały MKS na 2 min i tak nie pomagało to elbląskim zawodniczkom zrobić z tego użytku i przewagi bramkowej. Wynik odzwierciedla mecz trochę zabrakło.