Od soboty bez maseczki z domu nie wyjdziesz

Antycovidowcy - ci co umieraja teraz w szpitalu tez tak jak wy nigdy nie sadzili, ze kiedykolwiek sie zaraza. .. potem przychodzi zdziwienie. Tylko ze juz za tydzien w Polsce nie bedzie w szpitalach wolnych lozek, respiratorow, personelu i to dopiero bedzie dramat. Wiec maski na twarz i zadnych dyskotek, 18-stek, kin, silowni itp.

No i się doczekasz, paranoiku. Już system jest przytkany. Nowotworowcy, cukrzycy i cała reszta w piach. Chcieliście zajobowcy, to macie. Czekam jeszcze na kwarantanny rozkładające kraj na łopatki i zakładam krótkie pozycje na giełdzie. Znowu kasa popłynie jak w marcu. Chce się żyć :)

ktoś ci płaci za pisanie tych głupot? czy tak sama z siebie jesteś bogocovidoboja?

@hd - Te "miejsca"w szpitalach, które zajmują osoby z ciężkim przebiegiem COVID-19,nie stały kurząc się i nie czekały na pandemię. Zajęły je osoby zakażone, których by nie było, gdyby oni i ich otoczenie myli ręce, nosili maski, zachowywali dystans i darowali sobie wesela czy inne imprezki. Te osoby jednocześnie pozbawiły szans na leczenie inne potrzebujące hospitalizacji osoby. Tak samo: minister nie wyciągnie z kapelusza nowych łóżek i nowiutkiego personelu, tylko weźmie inny oddział, dajmy na to, pulmomologię, o. chorób wewnętrznych albo chirurgię i każe go przerobić na covidowy. Tym samym osoby z cukrzycą, nowotworami, zapaleniem wyrostka itp. będą musiały szukać pomocy w innym, odległym szpitalu albo wcale jej nie znajdą, bo wszystko będzie zapchane. To nie żadna paranoja, tylko to się dzieje już. Nie wiem, jakie wy ludzie macie wyobrażenie o świecie, ale z pewnością jest dalekie od smutnej rzeczywistości.

@Lek. - Tak, tak. Zamaseczkowany cały naród w sklepach i innych autobusach, a ten cuda na kiju opowiada. Tyle dała durna strategia, teraz są skutki, bo żadna szmata nic tu nie zmieni, bo nie może, profesora Rutkowskiego posłuchaj, albo "pierwszego"Szumowskiego z wywiadu w RMF. Ludzi nie skoszarujesz, nie unieruchomisz, nie pozbawisz radości z życia choćbyś się. .. Miast dążyć do jak najszybszych zakażeń, przy izolowaniu grup ryzyka, wybrali wypłaszczanie. Pół roku i żadnych refleksji, choćby zainteresowania się tym co proponuje właśnie w Stanach 4000 tysiące lekarzy z głośnymi nazwiskami z renomowanych uniwersytetów na czele. Nie ma tam ani słowa o dystansach, maseczkach. Nie wciskaj mi kitów o blokowaniu miejsc przez niesubordynowanych egoistów, bo jeżeli do zakażnego pakuje się złamaną rękę z sarsem, wyrostek z sarsem, wodonercze z sarsem, to co to ma być, jak nie proszenie się o armagedon?

Pytanie pierwsze - skad wiesz, co myśleli Ci ludzie? Pytanie drugie - skąd przeświadczenie, że akurat tak myśleli? Pytanie trzecie - skąd wiesz, że wszyscy, którzy uważają, że nie ma pandemii myślą, że się nie zaraża? Stawiasz w krótkiej wypowiedzi kilka też, które nie są poparte żadnymi faktami. Niestety pozwala to myśleć, że w przypadku istnienia pandemii również stawiasz tezy bez pokrycia w faktach.

@Lek. - P. .lisz jak potłuczony! wirus jest! jak każdy inny. Pandemii nie ma! To jest wojna gospodarcza i trzeba być ślepym, żeby tego nie widzieć. Pacjenci są, zawsze byli, tylko po ch. .na siłę wpisuje się im covid?? Paranoję widzę po samym zachowaniu pracodawcy! Robią coś kompletnie bez sensu, aby robić! Ale tak kazał mateuszek, który pojęcia bladego nie ma, ale wymyśla. Zamykanie restauracji o 22?? Wirus ma zegarek?? Ograniczenia na m2? wirus ma odległościomierz? Zróbmy 40 mln testów. Każdemu! Rzetelnych testów i nagle okaże się, że 99% populacji jest "pozytywna". Bezobjawowo jak to pięknie mawiają.