Wybrany wątek opinii
Drogi rządzie. Jesteśmy we wszystkim lepsi od Europu, ale w biedzie najlepsi w Europie. Brawo!
Do moderacji
Odpowiedz
31
6
Dokładnie! Wzrost cen jest tak dramatyczny, a wcale nie zarabiamy więcej. Kiedyś 100 zł na zakupy to było coś, jeszcze kilka miesięcy temu było w miarę, a obecnie stówka na zakupy to tak na styk albo za mało i nie chodzi tu wcale o zakup alkoholu, serów pleśniowych, wołowiny argentyńskiej albo hiszpańskiej szynki iberyjskiej; )A będzie jeszcze gorzej, siła nabywcza pieniądza spada. ..
Do moderacji
Odpowiedz
21
4
Powiem szczerze, że nie widze tej biedy na ulicach, wręcz przeciwnie, mnóstwo pięknych, nowych, drogich aut, jeszcze wiecej nowych mieszkań, które schodzą jak na pniu, kupa ludzi jezdzi na wycieczki zagraniczne. .. także biede chyba widzą tylko Ci, którzy jej naprawde, wnikliwie szukają lub sami sobie w życiu nie radzą i oprócz ciągłego narzekania i czekania na kaske plus nic innego nie potrafią
Do moderacji
Odpowiedz
10
6
@Optymista - Jasne przecież społeczeństwo to nie tylko plebs. Ludzie mają łeb na karku, inwestują w grunty, mieszkania, jeśli mają z czego. A jak wiadomo tylko biednemu wiatr w oczy, bogatemu to i byk się ocieli; )Jakie wycieczki ? Biura podróży zamknięte, linie lotnicze zamrożone. ..
Do moderacji
Odpowiedz
5
2
@Optymista - Tak, tylko ile z tego co Pan widzi jest zasilone "żywą gotówką"a ile to leasingi, kredyty, hipoteki, karty kredytowe. Jestesmy drugim z kolei najszybciej zadłużającym sie społeczeństwem w Europie, to daje do myślenia.
Do moderacji
Odpowiedz
8
1
@Jacek 85 - Biednemu nie dadzą kredytu ani leasingu, dadzą temu który ma zdolność i ma z czego spłacać. .. tak więc, logicznie myśląc, stać go:)a są jeszcze tacy, których stać ale stronią od kredytów itp każdy ma swój sposób na życie. .. nawet Ci, którym niezależnie od tego kto akurat rządzi, jest zawsze źle i zawsze bedą narzekać na swój straszny los i ceny w sklepach bo fajki i alkohol poszły w góre; )
Do moderacji
Odpowiedz
2
3
@Optymista2 - Oczywiście, że jedziemy na kredycie. Jednak wielu trafi ten covid ekonomicznie. Robienie dobrej miny do złej gry, prosty przykład sfera gastro, och ach gotujemy dla medyków ale co dalej. Ruch obniżony. Od tarczy podatki zapłacisz przy umorzeniu. Wakacje kredytowe się skończą i co dalej. W detalu ruch śladowy, komisy samochodowe, salony to ekonomiczne trupy. A banki tylko czekają. Praktycznie każdy jeleń do konta dostaje plastik z długiem 3-5tys i jazda. Bez-odsetkowy kredyt 60 dniowy. Banki mają z kim rozmawiać przecież lokale się sprzedają. Na chwilę obecną banki oczekują wkładu 20-30% do hipoteki. A więc pomimo dobrych papierów własnego wkładu musisz mieć 70-105 tys przy mieszkanku 350.000,- A mając 100 tys luźnej kasy to można przeczekać na wynajętym i trafić coś z licytacji.
Do moderacji
Odpowiedz
5
0
@Optymista2 - Na dwoje baba wróżyła. Na przedsiębiorców patrzy się jak na wilka złego. Z bilansu 2019,wyników finansowych mogłeś być krezusem, piękna linia kredytowa 1-2mln PLN, prognozy bajeczne i wyszedł smutny Pan do mikrofonu i powiedział zamykamy. Koniec balu. Bilans okresu pandemii = zero przychodu. Albo Twój kanał dystrybucji się zamknął bo Europa stanęła przed nami i jesteś w czarnej d. .. Odcięty od przychodu, z kosztami idącymi w dziesiątki tys złotych. Pomoc rządowa jest fajna przy niskich kosztach działalności i małej liczbie etatów. A największymi twierdzami w okresie pandemii stały się urzędy, same dla siebie, twierdze wolne od covid-19
Do moderacji
Odpowiedz
3
1
@Optymista - Dokładnie to wszystko co wymnieniłeś to leasing, kredyt lub inne pożyczki. Które trzeba spłacać, a potem płacz i oferty odsprzedaży auta z leasingem.
Do moderacji
Odpowiedz
3
0
@Optymista2 - Tak, mają zdolność kredytową w momencie zaciągania kredytu, ale co dalej? Być może sytuacja z pandemia uświadomi niektórym coś, o czym zawsze mówiłem, ze kredyt na 30 lat jest droga na skróty pełna zakrętów i wykolein. 30 lat to olbrzymie spektrum czasu, w którym jak widac w obecnej sytuacji, wszystko może sie zdarzyć. Banki wbiły nam w głowę, ze jak dobrze zarabiamy to ciach kredycik na chatę, następnie leasing /kredyt na furę i jeszcze plastik na 30k. Wszystko to możemy mieć w przeciągu kilku miesięcy (hipoteka najdłużej, reszta od ręki), nie trzeba zbierać i odkładać, liczy sie tylko tu i teraz. Ale co dalej? Każdy ludzki dramat związany z zadłużeniem wygląda mniej wiecej tak samo, miałem zdolność i dawali. Jak po 15 latach krechy Ci się noga powinie, bank dostanie tyle co pożyczył (albo i wiecej), sprzeda Twoje mieszkanie i jeszcze bedziesz miał dlug spłacenia. Kto wygrywa?
Nie chce gadać jak stary pierdziel, ale dzisiejszemu społeczeństwu brakuje cierpliwości, wszystko musi byc tu i teraz, a zycie to pasmo wzlotów i upadków, i trzeba byc naprawdę wielkim "optymistą", żeby myśleć że przez 30 lat wszystko bedzie szlo tak jak sobie wymarzymy.
Do moderacji
Odpowiedz
5
0
@Jacek 85 - Niestety taka jest prawda, taka jak napisałeś, ale wiesz jak jest. Ludzie są tak głupi, że Chuck Norris ich nawet przekona jak mawiał premier. Taka prawda realistów 30 latków będących w okresie kupuję własne M, 40 latków będących gdzieś w połowie kredytu. Ale mieszkanie zawsze jest inwestycją, kwestia koniunktury w okresie 5-10 lat. Ceny z 2010 (a było już wysoko)do 2020 to realny zysk 25-30%. No i nie masz alternatywy, chcąc mieć ten swój własny kąt wmawiasz sobie, w końcu swoje spłacam nie wynajęte. W kryzysie takim jak obecnie najszybciej wykładają się gospodarstwa domowe, jak domino pętla kredytowa. Z drugiej strony podwijamy rękawy i do przodu. Nie spadła na nas bomba atomowa. ..
Do moderacji
Odpowiedz
0
0