„To są po prostu zwolnienia”

Moje dziecko chodziło tam do szkoły i sama chętnie zwolniłabym parę nauczycielek. Strach było powiedzieć na zebraniu coś niewygodnego dla nauczycielki bo następnego dnia dawała odczuć dziecku tego rodzica, co za dużo mówił, że jest nielubiane i co gorsza nastawiała inne koleżanki nauczycielki przeciwko dziecku, opowiadając jakieś wymyślone przez siebie bzdury. Potrafiły tak zastraszyć dziecko że traciło wiarę w swoje możliwości. Mam gorącą nadzieję że te dwie: matematyczka i polonistka co kocha dzieci o niebieskich oczach pójdą na zieloną trawkę.

A teraz jeszcze raz przeczytaj artykuł i jeszcze raz i zobacz, że chodzi o pracowników niepedagogicznych. Brajanek czy Dzesika nie byli lubiani- ależ tragedia.

Nazwiska!