Założyli firmy, zostali na lodzie (aktualizacja)

W marcu moja córka miała zacząć działalność gospodarczą – usługi kosmetyczne. Nie sr...y żarem to raptem 2 miesiąc. Z tego co się orientuję ZUS na starcie jest mniejszy. Kolejna sprawa to to, że rata za kredyt nie jest jakaś kosmiczna nooooo chyba, że wzięło się w pseudo banku to można teraz się o...ć i wylewać żale na forum. Jeżeli rodzicom tak żal córki to nie widzę problemu aby się dołożyć do raty kredytu. Podsumowując rozumiem, że mamy roznosić covid-19 otwierając salony kosmetyczne bo Pani kosmetyczka nie daje rady? Mało miasteczkowy EGOIZM

Zdrowie najważniejsze , straty się odpracuje ,bądź zacznie od zera, zdrowia nic ,ani nikt nie zwróci

Ale Ty jesteś niedorzeczny, w stolarni się nie roznosi wirus?? Czym się różni jaki kolwiek zakład gdzie pracuje dużo ludzi o małego zakładu kosmetyczki?? Tym, że jeden może pracować drugi ma zakaz, tym, że jeden ma stosunkowo większe dochody (podatkowe do budżetu państwa), a drugi małe albo wcale. Pracuję w dużym zakładzie i na szczęście jeszcze pracuję mam na chleb, a tym często młodym ludzią dali zakaz zarabiania na chleb czytaj zakaz życia?? Jeśli zakazują pracy, to zwolnić ze wszystkich kosztów zawodowych i zapewnić podstawy bytowania na ten czas.

A jak jako kosmetyczka pracowała nie płacąc podatków to było ok ? Proszę pisać do banku o przesunięcie terminu spłaty rat kredytowych. Ps. Takich kwiatków "prawniczych" będzie więcej, bo akty prawne są pisane "na kolanie".