Start walczył do końca

Komentujący narzekają, że było z dużo błędów własnych, zwłaszcza w ataku. Zgadza się było ale piłka ręczna jest grą błędów a wygra ten zespół, który popełni ich w meczu mniej. Ludzie by chcieli, żeby Start grał efektownie, jak francuski Metz ale przy tak bardzo młodych, jeszcze nie doświadczonych zawodniczkach oraz przy tylu kontuzjach jest to po prostu nie możliwe ale aby to zrozumieć trzeba znać specyfikę tej dyscypliny. Rocznik 2000 jest niewątpliwe jednym z najzdolniejszych od lat i ich „kwadrans sławy” na pewno jeszcze nadejdzie ale te dziewczyny potrzebują okrzepnąć, nabrać doświadczenia oraz wykonać określoną prace na treningach. Wszyscy kibice by chcieli, żeby Start co roku walczył o medale (ja oczywiście też bym tego chciał)ale przy rewolucji kadrowej, przez którą Start przechodzi praktycznie co roku nie da się zbudować czegoś trwałego. Pozdrawiam wszystkich ludzi sportu i sympatyków piłki ręcznej. Z trollami nie polemizuję - nie mój poziom.

Co mecz ten sam lament. Trener winny, winny bo kontuzje, zle decyzje personalne itp. A propos złej skuteczności trzęsących się rąk. Nie narzekają Ci źli kibice tylko oceniają rzeczywistość. Od tego są nie tylko od klaskania. Tylko ślepy pseudo fanatyk może powiedzieć jest dobrze w końcu po to aspirujemy do Superligi tylko jako dawca punktów ? Chcemy być na 6 a komu się nie podoba niech schowa się w jaskini trolla. Wara od krytyki. Mizeria i trzęsienie ziemi co sezon w składzie. Dziwnym trafem te którym podziękowaliśmy lub same odeszły odnajdują się w nowych klubach. Albo wolą ławę grzać w MKS niż być pierwszą szóstką w Starcie.