Prawie dwieście osób straci pracę, syndyk obiecuje pomoc (aktualizacja)

Tym samym melduję że kończy się błogi stan nieświadomości w którym utrzymywano ludzi fundując im mit o epoce rynku pracy pracownika. A to dopiero przykry początek. Oczywiście nie dotyczy wszystkich branż na raz ale wraz z postępującym spowolnieniem gospodarczym ten stan będzie się pogłębiał. Oczywiście musimy też wziąć pod uwagę to że znaczna część firm zaczyna automatyzować procesy produkcyjne co również wiąże się z likwidacją miejsc pracy. A jak wiadomo Polska to nie eldorado wysokich technologii tylko kraj produkcji mebli i montażu podzespołów a nie rakiet.

Z automatyzacji wycofali się już np. Niemcy w fabrykach Adidasa, bo okazało się, że ludzie są i tańsi i szybciej przestawiają się np. na produkcję nowych modeli butów, podczas gdy przeprogramowanie maszyn i przystosowanie linii produkcyjnych kosztuje dużo więcej czasu i pieniędzy. Być może, że to się w przyszłości będzie zmieniać, ale jest na to rada, którą europejska lewica - w tym Lewica Razem, jako sygnatariusz paktu DiEM25 Janisa Warufakisa - proponuje i w UE wprowadzi. Otóż należy zwyczajnie opodatkować kapitalistów chcących zastąpić ludzi robotami (a dokładniej opodatkować automatyzację pracy), ponieważ a) rosnąca rzesza bezrobotnych doprowadzi nieuchronnie do niepokojów społecznych i b) ze środków pozyskanych z danin wyzyskiwaczy (m. in. od korporacji) należy utworzyć fundusz inwestycyjno-rozwojowy dla całej UE, który nie tylko będzie finansował Nowy Zielony Ład Europejski, ale w przyszłości również np. program europejskiego Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego:)

@RobertKoliński - Że tak przepraszam za to co napiszę: Spier**aj pan z tym podatkiem od automatyzacji!!! W imię postępu technologicznego opodatkowywać przedsiębiorcę, super pomysł. Twórzmy potężne fabryki na 400 osób, a co za tym idzie związki zawodowe, PPK, itd, tylko po to, żeby lewicowcy byli zadowoleni, że ten ch*j kapitalista będzie płacił podatek. To Ja powiem: O taki ch*j!!! Automatyzacja produkcji to zmniejszanie kosztów wytworzenia produktów. Oczywiście, nie przy każdym produkcie i nie w każdej dziedzinie da się produkcję zautomatyzować, ale w dużej większości tak. To się nazywa rozwój technologiczny, którego chyba lewicowcy nie ogarniają, bo wdrożenie Waszych pomysł cofa Nas do epoki wielkich fabryk i pracy ręcznej, co automatycznie zwiększa koszt wytworzenia danego produktu, czyli finalnie zwiększa się jego cena. Ale dobrze, wiedzieć, jakie macie plany wobec przedsiębiorców.