Wybrany wątek opinii
Dodam tylko, że w mieście wciąż straszą puste, zaniedbane place (działka przy d. kinie Syrena, Grunwaldzka przy Kumieli, Grunwaldzka naprzeciw EPEC-u, cały wciąż kawał Starówki, Wyspa Spichrzów, Modrzewina), transport miejski wymaga corocznego, kilkudziesięciomilionowego dofinansowania, zaś miejscy planiści beztrosko "rozlewają" sobie miasto jak popadnie. Czy ktoś w ratuszu jeszcze myśli?
Do moderacji
Odpowiedz
33
17
@RobertKoliński - Ale co maja poradzic, skoro nikt nie chce kupic (albo co gorsza, sprzedac) gruntow, ktore wymieniasz? Miasto sprzedaje grunty i jesli sie komus podobaja i uwaza, ze cena jest odpowiednia, to kupuje. Doszukujesz sie jakichs zakulisowych zagran, a to rynek dyktuje co znajduje wlascicieli, a co nie.
Do moderacji
Odpowiedz
14
8
@hashtag_teorie_spiskowe - Jeśli nikt nie chce kupić/sprzedać terenu, na którym zależy miastu do inwestycji, to miasto ma przecież różnego rodzaju narzędzia, dzięki którym może takich inwestorów zachęcić/zniechęcić - od różnego rodzaju ulg, przez sądy państwowe, po w końcu wspólną inwestycję z kapitalistą nawet. Ziemia, jak wiemy, jeść nie woła i jeżeli przez lata nic się w danym miejscu nie robiło, to świat się nie zawali, jeżeli poczeka jeszcze rok-dwa na nabywcę, który zapłaci uczciwą cenę. Właśnie o tym mówię, że miasto bardzo głupio realizuje swą, haha, politykę urbanistyczną, bo nawet dla laika jest jasne, że żadnego planu zagospodarowania i racjonalnego rozwoju miasta w tych chaotycznych, nieprzemyślanych ruchach nie ma. Jest doraźne łatanie budżetowych braków i cały pakiet głupich decyzji urzędniczych podyktowanych kalendarzem wyborczym.
Do moderacji
Odpowiedz
3
12