Obyś cudze dzieci uczył... (opinia)

Zwolnić z pracy. I o jakiej nauce mowa idą po najniższej linii oporu, a dzieciaki godzinami muszą w domu ślęczeć nad książkami.

Mówi się "po linii najmniejszego oporu" hahahah razem z dzieckiem na korki marsz! :)

to idź na rynek i kup swojemu wykształcenie - będzie z bani

Widać kto ma pojęcia!!!

a kogo konkretnie zwolnić? może by tak gość mówił o koncertach. nazwiska proszę podać. wg mnie na pierwszy rzut powinna iść osoba, która nie nauczyła gościa, że nie ma czegoś takiego jak "najniższa linia oporu". a kto w miejsce zwolnionych nauczycieli? jakieś propozycje? wszyscy mądrzy anonimowo w necie...