Elbląg na bocznym torze?

Kolej nadzalewowa mogłaby być kolejką turystyczną, bo nie jest nikomu ze względów gospodarczych potrzebna. A obiekt turystyczny powinien być atrakcyjny, więc wszystko wokół kolei musiałoby odżyć. Oczywiście, da się, ale nie z budżetu państwa, sory.

Jak nie? W Braniewie jest terminal przeładunkowy i nadzalewówką można wozić towary do Elbląga i potem dalej. Zawsze jakieś składy by jeździły, nawet transport pojazdów między jednostkami wojskowymi. Plus do tego część mieszkańców by jeździła koleją, a w sezonie turyści. Ludzie się odwrócili od pociągów, bo wolno jeżdżą, gdy prędkość przejazdów wzrośnie na głównych trasach do 200-250 km/h, a na mniejszych do 160, to ludzie chętnej przesiądą się na pociągi, bo szybko będą mogli dojechać do celu.

Kolej nadzalewowa (państwowa) dająca możliwości prywatnym przedsiębiorstwą na rozwój.