Remis z wiceliderem

Osobiście mam pewne zasady jeżeli nie radzę sobie w jakiejś sytuacji zastanawiam się co zrobiłem źle. Jeżeli zrobiłem źle wówczas poprawiam ten błąd. Po czasie przemyśleń stwierdzam, że nie mogę tego robić bo nie potrafię i nie mam żadnych predyspozycji. Zostawiam temat osobie, która jest kompetentna i znająca zagadnienie co ułatwi realizację problemu. Te słowa dotyczą tego bardzo miernego i bez żadnego honoru prezia, który już w zeszłej rundzie powinien oddać pałeczkę człowiekowi właściwemu i znającemu całe zagadnienie. Wstydzić nie ma się czym ponieważ każdy mylić się może tylko czy potrafi się do tego przyznać oto jest pytanie.

Niepotrzebnie to piszesz. Takich wpisów było kilkanaście. Bardzo kulturalnych, zawierających rzeczową krytykę i nadal nic się nie dzieje pozytywnego. Szkoda bo Prezes mógłby działać dalej w zarządzie, ale w innym charakterze np. przy kontaktach z PZPN, przy sponsoringu. Potrzebny 40-50 letni menager, który wie, że to błąd pozbywać się Szuprytowskiego. A to że kasa za niego nie została odzyskana, to naprawdę słabo.