Wczorajsza potyczka o ligowe punkty z KPR Jelenia Góra zakończyła się jednobramkowym zwycięstwem naszej drużyny. W porównaniu z sobotnim meczem na parkiecie nie zobaczyliśmy dziś Joanny Wagi oraz Patrycji Świerżewskiej, zagrała za to Sylwia Lisewska i to z dużą skutecznością. W ekipie gospodyń zabrakło natomiast Joanny Załogi. Mimo wyrównanego pierwszego meczu, nadal w roli zdecydowanego faworyta stawiany był Kram Start.
Od pierwszych minut swoją obecność na parkiecie zaznaczyła Sylwia Lisewska, która w ciągu siedmiu minut pokonała golkiperkę gospodyń trzykrotnie. Jeleniogórzanki starały się zniwelować poczynania najlepszej strzelczyni ligi wyłączając ją z rozegrania, jednak nie zawsze udawało im się upilnować elbląską rozgrywającą. Gdy w 15. minucie szczęśliwą bramkę zdobyła Katarzyna Kozimur, nasza drużyna prowadziła 9:6. Przez kilka kolejnych minut bramki padały naprzemiennie, do stanu 9:11. Po trafieniu Sabiny Kobzar, KPR miał tylko bramkę straty i o przerwę poprosił Andrzej Niewrzawa. Po wznowieniu do siatki trafiła Justyna Świerczek, a trzy minuty później Daria Gerej. Gospodynie oddawały niecelne rzuty, myliły się także przy rozgrywaniu piłki i aż przez sześć minut nie mogły poprawić swojego dorobku strzeleckiego. Elblążanki grały zdecydowanie lepiej w obronie, atakowały zarówno z drugiej linii, jak i zaskakiwały rywalki wbiegając na drugie koło i powiększały przewagę. Wynik pierwszej połowy na 12:17 ustaliła Sylwia Lisewska.
Po zmianie stron między słupkami Klaudię Powagę zastąpiła Sołomija Szywerska, w obronie zagrała natomiast Barbara Choromańska. Gra była bardzo wyrównana, nieźle prezentowała się Martyna Wierzbicka, broniąc drugi rzut karny w wykonaniu elblążanek. Gdy na ławkę kar powędrowała Aleksandra Dorsz, rywalki wykorzystały pustą bramkę i zniwelowały straty do czterech trafień. Ambitna postawa gospodyń zaowocowała ich trzebma trafieniami z rzędu i w 44. minucie tablica wyników wskazywała 19:21. Indywidualna akcja Hanny Yashchuk, a potem mocny rzut z drugiej linii Sylwii Lisewskiej i Start znów odskoczył na cztery bramki. Elblążanki nie cieszyły się jednak długo z bezpiecznej przewagi, bo myliły się przy oddawaniu rzutów, a gospodynie dwukrotnie pokonały Sołomiję Szywerską. W 54. minucie jeleniogórzanki wykorzystały rzut karny i było 23:24. Sędziowie odesłali na ławkę kar jednocześnie Sylwię Lisewską i Kamilę Konefał, a niespełna minutę później Aleksandrę Kwiecińską. Nie przeszkodziło do Katarzynie Kozimur zdobyć dwóch bramek i dać swojej drużynie trzy bramki przewagi. Do końca meczu trwała zacięta walka, nie do zatrzymania była Sylwia Lisewska, która rzucając trzy bramki z rzędu, powiększyła swój dorobek strzelecki do dwunastu goli. Gospodynie starały się bardzo szybko kończyć akcje, jednak nie były już w stanie dogonić elblążanek. Kram Start zwyciężył 30:28 i awansował do 1/4 finału Pucharu Polski.
KPR Jelenia Góra - Kram Start Elbląg 28:30 (12:17)
KPR: Wierzbicka, Kolasińska - Kobzar 8, Żukowska 5, Oreszczuk 4, Karwecka 3, Jasińska 2, Tomczyk M. 2, Konofał 2, Tomczyk A. 1, Jurczyk 1.
Start: Powaga, Szywerska, Wiercioch - Lisewska 12, Kozimur 5, Balsam 3, Świerczek 2, Dorsz 2, Kwiecińska 2, Yashchuk 2, Szynkaruk 1, Gerej 1, Choromańska.
Przed elblążankami walka o kolejne ligowe punkty. 3 lutego Kram Start zmierzy się na własnym parkiecie z Zagłębiem Lubin.
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl