Wybrany wątek opinii
Nie jest ten obrazek tym co widzi oko, liści szelestem pod stopami pary, zakochanych w sobie w dzień jesienny, słoneczny tak piękny. Miło kiedy ciepłe promienie jesiennego słońca grzeją a w około spokój i nikogo niema. Można swej lubej ciepłe słówka szeptać. Blaski światła pięknie rozświetlają liści jesiennych miliony, tysiące. Jak miło jest kroczyć i chwile przeżywać wielce wzruszające. Ale czy kto wie co kryje się głębiej w lasu gęstwinie, tam dalej gdzie mroczne ostępy, konary splątane, cieniste zakątki, głazy omszałe i pnie powalone. Kto wie co kryją te mroczne ostępy. A może niedźwiedź wygłodniały poczuwszy wędrowców w nozdrza swe wilgotne chrapy, łowi zapach słodki łatwej swej zdobyczy. Już się przyczaił i czeka, ucha nadstawił, sierść najeżył srodze i zębiska straszliwe obnażył. A może wilków wygłodniałe stado krąg zatacza, w swój zabójczy pierścień chcąc zagarnąć parę. Bezszelestnie wilcy przemierzają knieję, podstępem chcą podejść nieświadomych tego że to być może już ostatnie chwile tak pięknego życia. Pięknie fotograf uchwycił tak szczególną chwilę, a może ostrzegł w porę nieświadomych tego, że w kniei wyczuwa się trwogę i zawrócił z drogi nieszczęsnych wędrowców. Być to prawdą musi bo wierzę w dobre zakończenie tej historii całej, ale wy drodzy strzeżcie się gęstwin zacienionych, mrocznych i wilgotnych, ciernistych ostępów, i niech was nie zwodzą słodkich chwil westchnienia.
Do moderacji
Odpowiedz
4
0
"A może niedźwiedź wygłodniały. .. ";-)))))
Do moderacji
Odpowiedz
1
0