Jak za czasów Robinsona Crusoe.

Stara to metoda - jak się nie ma do czego przyczepić, to się kwestionuje "prawdziwość" czy "sensowność" czyjejś twórczej pracy. Chyba się więc Autorko nie doczekasz "uzasadnienia" owej "lipy" bo raczej takowego nadawca wpisu już nie umie wymyśleć. Jest taki fajny aforyzm "Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą". Bo zazwyczaj różne rzeczy mówią, nie zawsze z sensem i nie zawsze obiektywnie. Serdecznie pozdrawiam i czekam na kolejne zdjęcia z Twojej "drogi".

bvk