Jesień życia

Z przykrością stwierdzam, że przewraca mi się w żołądku jak odczuwam atmosferę jaka tutaj panuje; ) Biorę udział w konkursie po raz pierwszy, a na przekór jednemu z komentatorów na pewno nie ostatni. Przedmówca dobrze ujął fakt, że walka się toczy co najmniej jak o Oscara. Fotografia jest doskonałym hobby, w niektórych przypadkach pasją. A atmosfera tutaj okazywana jest tego totalnym zaprzeczeniem. Fakt czy zdjęcie jest "pompowane" czy też nie stwierdzi komisja, której zadaniem jest usuwanie głosów celowo zawyżających lub zaniżających ocenę. Odnośnie kadru i pionu lampy: Koledzy i Koleżanki z Akademii raczej powinni się zgodzić, iż natury się nie poprawia? Zarzucenie mi w tym przypadku lenistwa jest co najmniej nie na miejscu. Leniwi to mogli być robotnicy pionujący latarnię lub kapryśna Matka Natura, która z biegiem czasu ową latarnię przechyliła.

LosiuEG